Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 71 takich demotywatorów

Sztuka potrafi być najwymowniejszym komentarzem rzeczywistości (19 obrazków)

 – "Na WUM nie ma miejsca na jakiekolwiek formy mowy nienawiści czy przemoc. Do naczelnych wartości wyznawanych przez Uniwersytet należy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, nieść pomoc chorym bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i szacunek"  - powiedział rektor WUM, Zbigniew Gaciong ☆进KEEPTHEWORLDCLEAN
Nadav Ben-Yehuda izraelski alpinista, który stał się znany dzięki swojemu heroizmowi podczas wyprawy na Mount Everest w 2012 roku – Był częścią grupy alpinistów, którzy próbowali zdobyć Mount Everest od południowej strony. Podczas wspinaczki, w pobliżu szczytu, zauważył, że inny alpinista potrzebuje pomocy.Okazał się nim Aydin Irmak z Turcji, którego poznał w obozie. Był nieprzytomny, nie miał rękawiczek, ani tlenu. Czekał na śmierć. Inni wspinacze przechodzili obok niego i nie zrobili nic. Nadeav wiedział, że jeśli i on przejdzie obojętnie, to ten człowiek na pewno umrze. Musiał chociaż spróbować go uratować.Zdecydował się porzucić swoją własną próbę zdobycia szczytu, choć od tego wyczynu dzieliło go już tylko 300 metrów i rozpoczął akcję ratunkową. Schodzenie ze szczytu trwało 9 godzin. Nadaev z trudem dawał radę nieść Aydina, który od czasu do czasu odzyskiwał przytomność, a za chwilę ją tracił. Gdy się przebudzał krzyczał z bólu. Gdy w końcu dotarli do obozu, zostali ewakuowani helikopterem do Katmandu i trafili do szpitala. Nadav doznał poważnych odmrożeń palców, ponieważ oddał swoje rękawiczki poszkodowanemu. Mimo, że nie zdobył szczytu to był dumny i szczęśliwy, że udało mu się uratować życie innemu alpiniście.
Trochę zajęło mi czasu, żeby uświadomić sobie, że gdyby Frodo wziął ze sobą w podróż kurę na smyczy i kazałby jej nieść Pierścień, to uniknąłby ryzyka zostania złym – Oczywiście kura mogłaby stać się zła, ale ileż szkód mogłaby taka nieduża ptaszyna wyrządzić w Śródziemiu?
Nieść pomoc każdemu potrzebującemu! –
Dzisiaj 99. urodziny świętuje nasza ukochana Zofia Czekalska "Sosenka", łączniczka z Powstania Warszawskiego – – Jest we mnie harcerski duch. Od dziecka. Nieść chętną pomoc bliźnim. Sprawia mi przyjemność, że mogę komuś pomóc. I to moje przesłanie do młodych: myślcie o innych, pomagajcie słabszym. Nie kłóćcie się #NIEZAPOMNIJONAS
 –
Watykan zaproponował, by w Wielki Piątek rodziny z Rosji i Ukrainy niosły razem krzyż podczas Drogi Krzyżowej pod przewodnictwem papieża Franciszka – Stolica Apostolska poinformowała, że rodziny ukraińska i rosyjska będą nieść krzyż przy przedostatniej XIII stacji, poświęconej śmierci Jezusa na krzyżuNa temat pomysłu Watykanu krytycznie wypowiedziała się ambasada Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej. Ambasador Ukrainy Andrij Jurasz napisał: „Ukraińska ambasada przy Stolicy Apostolskiej rozumie i podziela ogólne zaniepokojenie w Ukrainie i wielu innych wspólnotach ideą połączenia ukraińskich i rosyjskich kobiet w niesieniu krzyża podczas piątkowej Drogi Krzyżowej w Koloseum. Pracujemy nad tą kwestią starając się wyjaśnić trudności w jej realizacji i możliwe konsekwencje”.Watykan jak dotąd nie ustosunkował się do słów ambasadora Ukrainy.
Potrafi nieść radość w dobrych chwilach, pociechę w złych, jest niekwestionowanym przyjacielem na zawsze –
Drodzy księża, biskupi, obrońcy wiary wszelkiej maści, Legiony Maryi i Rycerze Chrystusa – Rozpaczliwie potrzebna jest wasza walka i zaangażowanie, by nieść pomoc duchową ludziom w potrzebie, głosić żarliwie słowo Boże, pokój i miłość. Miliony ludzi czekają na wasze wsparcie w Afganistanie. Kiedy wyjeżdżacie?
Państwo polskie kupowało testy od firmy Argenta za 209 złotych. Argenta kupowała je w Turcji za 34 złote (!). Firmę założył kolega ministra Szumowskiego z Zakonu Maltańskiego. – Polska straciła na tej transakcji 27 mln złotych – to 442 kilogramy stuzłotówek. Tyle nasz kraj dołożył do interesu z firmą kolegi ministra Szumowskiego. Minister i wiceministrowie (sześć osób) musieliby nieść dwie 30-kg walizki i jeszcze 10-kg reklamówkę w zębach, żeby tę kasę wynieść z Ministerstwa Zdrowia. Ty boisz się epidemii. Oni boją się, że się skończy. Dla nich to Eldorado
Dwójka specjalistów od wspinaczki górskiej ocaliła psa, który przez dwa tygodnie błąkał się w mrozie w irlandzkich górach. Para przez długi czas musiała nieść czworonoga na swych barkach. Pies zaginął po tym jak pognał za jeleniem –
 –  Monika GLdt6 Spmsrsltyechloznnsloiag dtroe df18h:0uhdnd8  · W Krakowie wziął i umarł hejnalista. Stanowisko to jest dożywotnie od zarania (w sensie od pierwszej tatarskiej strzały w sercu trębacza, czy coś ;)), więc dopiero kiedy przykry zgon nastąpi, można zacząć nabór nowej osoby, która nie ma w ogóle życia i chce co godzinę zapierdalać po bardzo wielu schodach, żeby zagrać jeden i ten sam kawałek dla turystów, których i tak teraz nie ma. Ale co kto lubi, wiadomo. Przecież szanujemy tradycję. Tak bardzo szanujemy, że jak się okazało, że pierwszy raz w historii o fuchę stara się kobieta, internet prawie się zesrał z oburzenia. Jak tak może być! Krowy przestaną się nieść, a kury przestaną dawać mleko, czy coś tam.Otóż moi drodzy! Mam dla Was komunikat.Brzmi on następująco:W TRĄBKĘ NIE DMIE SIĘ CHUJEM.Dziękuję za uwagę.
Marcus Rashford rusza z kolejną inicjatywą! – Anglik ma stworzyć specjalny klub książki który ma zapewnić dzieciom dostęp do literatury. Rashford nawiązał współpracę z wydawnictwem Macmillan, które pomoże mu w nowym projekcie. Pierwsza publikacja ma być skierowana do dzieci w wieku 11-16 lat. Każdy rozdział książki ma zaczynać się historią z życia Marcusa Rashforda. Publikacja ma koncentrować się m.in. na korzyściach płynących z edukacji i nieść pozytywny przekaz. Premierę przewidziano na maj 2021 roku."Sam zacząłem czytać w wieku 17 lat i całkowicie zmieniło to moją perspektywę i mentalność. Żałuję, że nie miałem wcześniej okazji, aby naprawdę zaangażować się bardziej w czytanie jako dziecko. Ale na książki nigdy nie mogliśmy sobie pozwolić jako rodzina, gdy trzeba było położyć jedzenie na stole. Były chwile, w których ucieczka w książki naprawdę by mi pomogła. Chcę, aby mogły z tego skorzystać wszystkie dzieci. Nie tylko te, które na to stać. Wiemy, że jest ponad 380 tysięcy dzieci w Wielkiej Brytanii, które nigdy nie miały książki, dzieci z wrażliwych środowisk. To musi się zmienić. Moje książki są i zawsze będą dostępne dla każdego dziecka, nawet jeśli miałbym dostarczać je samodzielnie. Znajdziemy te dzieci"

Znana ze swojej wiary aktorka Małgorzata Kożuchowska zabrała zaskakujący głos w temacie protestów:

 –  Znana ze swojej wiary aktorkaMałgorzata Kożuchowska zabrałazaskakujący głos w temacieprotestów:malgorzatakozuchowska_ • ObserwujLiczba polubień: 121 909malgorzatakozuchowska_ Jestem bezwzględnie zażyciem! Życie jest wartością nadrzędną. Wierzę, żedawcą życia jest Bóg, który jest miłością.TK orzekł o niezgodności z polską konstytucją prawado aborcji w przypadku ciężkiego upośledzenia płodu. Iwywołał rewolucję. Nie chciałabym być w skórzeczłonków TK i decydować o tak trudnych i wrażliwychsprawach jak prawo do przerywania ciąży. Dlategotrzymam się z dala od polityki. Nie jest ona i nigdy niebyła przedmiotem moich zainteresowań. Nie mogęjednak nie zabrać głosu w tej sprawie, bo jestem matkąi jestem Polką. Rozumiem, że kompetencje i sumieniaczłonków TK nie pozwalały zdecydować inaczej.Wywołali sprzeciw i gniew kobiet, które nie godzą się nato, aby ktoś stanowiący prawo decydował onajintymniejszej sferze ich życia: urodzić choreśmiertelnie dziecko czy dokonać aborcji. Kiedy bylam wciąży tak długo oczekiwanej, każdego dnia drżałam ozdrowie swojego dziecka. Aż do pierwszego badaniamającego stwierdzić ewentualne wady. Trudno je byloprzeprowadzić, bo dziecko na skutek mojego stresubylo bardzo ruchliwe. Przed badaniem rozmawialiśmy zmężem,że nawet gdyby coś było nie tak to dzieckourodzę. Taka była nasza wspólna decyzja. I pamiętamjak dziś tę wielką ulgę, że dziecko jest zdrowe! Miałamszczęście? Tak! Miałam wielkie szczęście! Po co o tymopowiadam? Bo przecież każda mama i tata chcą miećzdrowe dziecko, dla każdego aborcja to ostateczność(wierzę,że tak jest) pozostawia wyrzuty sumienia nacałe życie. Ale Bóg dał czlowiekowi wolną wolę. Iczłowiek z tej wolnej woli ma prawo korzystać,ponosząc wszelkie często bardzo bolesnekonsekwencje swoich wyborów. Prawo, które odbieraczlowiekowi tę wolność (nawet to ustanowione zdobrych intencji) nie rozwiąże problemu. Zawszeczłowiek wyboru musi dokonać sam.Dziś przeczytałam wypowiedź s.M. Chmielewskiej,która wychowuje adoptowanego niepełnosprawnegosyna : „.Walkę o życie trzeba zacząć od wsparcia tych,którzy ciężar takiego trudnego życia mają nieść. Wtedywybór życia będzie łatwiejszy" Pomyślałam o tychwszystkich mamach, które przyjęły swoje ciężko choredzieci, opiekują się nimi i kochają je nad życie, bo jakmówią: „Niewiele da się zrobić, ale da się kochać".DEMOTYWATORY.PL

Jeszcze raz o "chorobach współistniejących", bo to nie takie oczywiste, jakby chciałoby się aby było

 –  Fragment (duży) maila, jakiego otrzymałem odmjr dr Piotrka (nazwiska niestety nie mogęujawnić), lekarza wojskowego, praktykującegotakże w publicznej Ochronie Zdrowia:"[.]pytałeś mnie, jako praktyka, o prognozyrozwoju pandemii koronawirusa w Polsce.Niestety muszę Ci powiedzieć, że są doskonałe.Ma się świetnie i przewiduję sporo zgonów,zwłaszcza na choroby "współistniejące" co jestjednym wielkim przewałem. Dlatego, ze ci ludziezmarli po prostu na COVID-19. 45-latek z cukrzycąmógłby dożyć i 80-tki, 60-latekz nadwagą mógłbyschudnąć i żyć spokojnie dalej, 70 latka z POCHPtoż lnbyfhnwiom panrawdo mamunieaielePizypaukoW CUVID-19 Z POCIPTIMyKObaktenozą,warto byłoby to zbadać). Oni wszyscy zmarli.Dlaczego? Bo zachorowali na COVID-19. Jeślidalej będziemy szli ta drogą, w końcu zaczną byćwystawiane akty zgonu na płaskostopie, jakkpiłeś. Akty zgonu na krwotok wywołanywrzodem żołądka czy zapalenie mięśniasercowego nieznanego pochodzenia samwidziałem. Dziwię się idiotce lub idiocie, którzy topodpisali, domyślam się ze z wielkimi naciskamidyrekcji, ale sami sobie grób kopią, bo zgon natakie schorzenie, jeśli wziąć to poważnie, oznaczaelementarne braki w wiedzy zawodowej tych,którzy sprawowali nad pacjentem opiekę lubcałkowity brak tejże. Ale to jest jeszcze jedenkamyczek do ogródka bardzo zachwaszczonego,takiego ogródka władzy w ogólności.Dlaczego niby COVID-19 ma się tak u nasrozwinąć. Z praktyki odpowiem Ci że dlatego, że unas stara ciemnota spotyka się z nowymspiskiem. Co dyżur to dowiaduję się nowychrewelacji. Pierdoły typu implanty, Soros, GrupaBilderberg (mało kto ta nazwę poprawniewymawia tak BTW) pominę, znasz pewnie napamięć. Ale bywają i piętrowe teorie: ostatnio odpacjenta lat dwadzieściakilka usłyszałem żeChińczycy dogadali się z Izraelczykami czyliŻydami jak mówią. Chińczycy wypuścili wirusa ztajnego laboratorium wojskowego w Wuhan,Izrael ma już od razu na niego szczepionkę. Wirusma wybić wszystkich tych, którzy są zdolni dooporu, albo wiedzą że żydzi i Chińczycy tozagrożenie, a ma zostawić "głupie lewactwo".Ucieszyłem się, że przynajmniej pacjent z logopewnej znanej partii politycznej, której jeden zszefów napisał stek bzdur o "plademii" w książce,wierzy że pandemia jest. Spytałem go co w takimrazie trzeba by zrobić. Otrzymałem odpowiedź, żetrzeba zagrozić atomowym zbombardowaniemIzraela to wydadzą szczepionkę, a potemzbombardować atomowo Chiny i to tak by "nictam nie zostało". To najbardziej piętrowa teoria,ale są jeszcze mniej wyrafinowane, sprawiająceże po dyżurze płaczeAgacie (psychiatra) i zastanawiam się czy ona niepowinna mnie zastąpić. To nowe spiski, jestjeszcze stara ciemnota.Ze starą ciemnotą to jest tak: mój dziadek powojnie elektryfikował wsie lubelskie. Opowiadałmi kiedyś, że w wielu wsiach jeszcze w latach 50.wchodzili z KBW, bo inaczej poszczuli by ichpsami i widłami pogonili. Dlatego że "przezelektrykę" krowy stracą mleko, kury przestaną sięnieść a ludzie sie pochorują. Co ciekawe księżatakie rzeczy popierali. Kiedyś jego dowódcypowiedział pewien ksiądz ze w sumie "Partia iKościół mają ten sam interes" by ludzie zostali nawsi i się nie uczyli, bo "z tej nauki tylko będzie dlaPZPR i Kościoła kłopot", a elektrycznośćpowoduje że do nauki się garną. No i monterzywchodzili z KBW, które jeszcze miesiąc pilnowałoinstalacji i słupów, żeby miejscowa ciemnota nieścięła. A potrzebne było KBW, bo WP miało wtedytakich rekrutów, że miejscowi by ich przekonali że"ta eletryka, to od diabła jest". Tych od ścinaniasłupów na codzień mam w przychodni. Nie wierząw pandemię, " bo jak komu przeznaczone umrzećto umrze", bo "tylko starzy umierają" (najmłodszypacjent z ostrym COVIDem któregowyekspediowałem do szpitala miał 17 lat, niewiem co się z nim stało, a nie było z nim najlepiej),"bo dochtory tylko za pieniądzmi patrzą" i nakoniec "bo w telewizji mówili, że nieprawda i natym Zachodzie gorzej, panie doktorze".Właśnie. Władza, telewizja i pokrewne. O telewizjityle powiem, że wszystkich macherów zWiadomości i innych propagandystów skazałbymna pięcioletnią pracę salowych w szpitaluzakaźnym za najniższą krajową. Niech kurwyjedne posmakują tego miodku.Rząd się popisał. Najpierw pandemia owszem,jest. Potem, zwyciężyliśmy pandemię i idźciestaruszkowie na wybory. Teraz z jednej strony żepandemia jest i0 Jezu Jezu co to będzie StadionNarodowy na szpital polowy, z drugiej stronyprzekaziory, że ta pandemia to w rzeczywistościw Polsce nie taka straszna, na Zachodzie gorzej,w ogóle to dajemy radę i winna opozycja bo jakrządziła to kraju nie zabezpieczyła. A potemwychodzi Niedzielski cały na biało i mówi o 20tys. zakażonych codziennie. Po drodze są jeszczerespiratory i maseczki Szumowskiego. No i jakiefekt? Taki, że ludzie mi codziennie mówią, zepandemia to jest na Zachodzie, a u nas to jesttaka propaganda władzy na której robi świetneinteresy.Tak więc jestem umiarkowanym pesymistą.Umiarkowanym bo mam nadzieję, że trochę zczasem przybędzie ludzi wyedukowanych choćbyna przykładzie własnych rodzin, którzyzrozumieją, że mamy do czynienia z klęskąelementarną i zanim znajdziemy na niąszczepionki (tak, szczepionki, bo z literatury którądo poduszki czytam widzę, że wszystkie lekipodawane w czasie terapii tylko łagodzą przebieg,nie powodują wyzdrowienia) musimy nauczyć siężyć czyli zabezpieczać. I przekaż to wszystkimludziom na tej swojej grupie na FB. Róbcie takdalej, ostrzegajcie, działajcie, edukujcie. Bozakażeni to jedno i tu trzeba działaćprofilaktycznie. Ale chodzi najbardziej o drugie:musimy maksymalnie zmniejszyć liczbę chorychwymagających leczenia szpitalnego zwłaszcza naICU, no i zmarłych. I jeszcze jedno: to jest wojna.W dodatku npl. to coś co nawet nie wiadomo czyjest żywe. Nie zachowujmy się wiec jak bandazdemoralizowanych taborytów, to damy radę.]"słuchawkę koleżanceJWei L
Źródło: MAREK MEISSNER

Lekarz Jakub Sieczko opisuje obecną sytuację w szpitalach:

 –  Dlaczego lockdown?Jeśli prawdziwe są rządowe statystyki, to nie mam racji. Mamy jeszcze margines bezpieczeństwa, może nieduży, ale jednak. Zajętych jest 346 respiratorów na 800, które, jak podaje Ministerstwo Zdrowia, jest przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19. Podobno 500 jest w zapasie. Liczmy więc łącznie 1300, prawie 1000 miejsc zapasu, mamy jeszcze spokojnie dwa tygodnie. Taka jest rzeczywistość rządowych statystyk.Jest też rzeczywistość moich rozmów z pracownikami medycznymi z całej Polski, bo tak się składa, że mam sporo znajomych pracujących w intensywnej terapii. I opcje są dwie – albo mam wyjątkowo wielu pechowych znajomych albo rządowe statystyki to bujda. Mówią albo piszą mi ci znajomi tak:- „Miejsc respiratorowych nie ma od tygodnia".-„Próbowałam przekazać pacjenta do szpitala covidowego 100 km ode mnie, bez szans".- „Wybłagaliśmy ostatnie miejsce 230 km od nas”.Mam też mnóstwo znajomych pracujących w pogotowiu ratunkowym i na SOR-ach. Mówią, że wszystko jest poblokowane – stoją godzinami przed szpitalami lub (to ci na SOR-ach) absolutnie nie mają tych chorych, gdzie kłaść.I te dwie rzeczywistości – ministerialna i koleżeńska mi się zderzają. Tej drugiej wierzę bardziej. Wierzę i widzę, że system jest na krawędzi upadku. Czymże będzie ten upadek? Ten upadek będzie wielogodzinnym lub kilkudniowym oczekiwaniem na procedurę medyczną, na którą czeka się obecnie godzinę bądź dwie. No bo przecież jak całe szpitale będą zawalone chorymi z postacią COVID-19 wymagającą hospitalizacji, to kolejnych łóżek się nie wyczaruje, a personelu do ich obsługi się nie wyciągnie z kapelusza (pomijając już to, że tego personelu będzie mniej, bo będzie chory lub w kwarantannie).To może w takim razie nie przyjmować do szpitala tych z COVID-19? To jaka jest alternatywa? Mam nie zaintubować duszącego się 80-latka, bo mi zajmie ostatnie miejsce z respiratorem na OIT? No fucking way. Jestem lekarzem, umiem w leczenie, a nie w dobór naturalny. Tym ludziom należy się pomoc. To jest czyjś dziadek, czyjś ojciec, to jest po prostu człowiek.Przyrzeczenie lekarskie:„przyrzekam (…) według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek;”Wieku nie ma w tej wyliczance, ale powinien też być. Intubuję duszących się narodowców, lewaków, Polaków, Ukraińców, alkoholików i milionerów. To jest moja praca. I moją rolą jest nauczyć się, jak w COVID-19 dać wentylowanemu respiratorem 80-latkowi szansę na to, żeby przeżył albo pozwolić mu godnie umrzeć, kiedy wiem, że takich szans już nie ma. Nie jest moją rolą myśleć o tym, czy ten respirator będzie, czy nie. To jest rolą premiera polskiego rządu i ministra zdrowia. To było ich rolą przez ostatnich siedem miesięcy. Trzeba było naprawdę kupić te respiratory, masowo przeszkolić personel medyczny, skutecznie śledzić ogniska zakażeń, postawić kontenery i zamienić je na szpitale. To się nie wydarzyło.Jak ten 80-latek zajmie respirator, to zabraknie go jednak dla 35-latki, która przechodząc przez przejście dla pieszych zagapiła się i wpadła pod tramwaj. I ją chirurdzy bohatersko zoperują, ale po tej operacji, no nie ma opcji, musi leżeć na OIT.Drogi antyszczepionkowcu, foliarzu, antymaseczkowcu, proepidemiczko – to ty jesteś tą 35-latką. Obiecuję ci, choć w internecie będę ci słał joby, bo jesteś szkodliwy, czy szkodliwa i nie wiesz, co czynisz – stanę na głowie, żeby cię na tej sali operacyjnej wyprowadzić na prostą. Znieczulę cię do tej operacji najlepiej, jak umiem. Dostaniesz fentanyl, propofol z ketaminą, rokuronium, desfluran, świeżo mrożone osocze, kwas traneksamowy, koncentrat krwinek czerwonych, koncentrat krwinek płytkowych, kompleks zespołu protrombiny, zbilansowaną płynoterapię krystaloidami, będziemy zapobiegać hipotermii i kwasicy śródoperacyjnej. Założę ci kaniulę dotętniczą i kaniulę do żyły głównej górnej. Chciałbym tylko po tej operacji mieć cię gdzie położyć. Chciałbym, kiedy już się narobię, nie mieć poczucia, że cała ta robota to jest krew w piach. Wiecie, co jest krew w piach? Krew w piach to jest to uczucie, które mam, kiedy przyjmę pacjenta do OIT, a on nie przeżyje do rana; kiedy pacjent z ciężkim urazem umrze mi na stole operacyjnym; kiedy godzinna resuscytacja kończy się zwieszeniem głowy. To jest bardzo niefajne uczucie.Miejsce z respiratorem należy się 80-latkowi z COVID-19 i 35-latce potrąconej przez tramwaj. Respirator jest jednak jeden. Czy to jest naprawdę gra, w którą chcemy w kraju wyrosłym, jak twierdzimy, z wartości chrześcijańskich grać? Co mam zrobić – rzucić monetą? Ocenić, kto ma większe szanse na przeżycie? Co mam wreszcie ci powiedzieć, drogi czytelniku, jeśli 80-latkiem jest twój ukochany dziadek, co był do tej pory w całkiem dobrej formie, a w ogóle w młodości uczył cię jeździć na rowerze, nosił cię na rękach, częstował cukierkami, kiedy rodzice nie widzieli i razem naprawialiście samochód w garażu? Kto daje mi prawo do podejmowania takich decyzji?I lockdown jest po to, żebym nie musiał takich decyzji podejmować. Lockdown jest dla 80-latków z COVID-19, ale też dla 35-latek potrąconych przez tramwaj, dla 29-latków z pękniętym tętniakiem tętnic mózgowych, dla 60-latków z zawałem serca, dla 32-latek z zespołem HELLP po porodzie. Jestem absolutnie świadomy, że lockdown to nie jest „pstryk” i że ludzie przez niego autentycznie cierpią – wpadają w biedę, popadają w kryzysy psychiczne, wiem, z własnego doświadczenia, co to znaczy nie móc wyjść z dzieckiem z domu przez tydzień i jakie myśli pojawiają się wtedy w głowie i co sądzi się o piosenkach dla dzieci, których słucha się po raz setny. Męki rodziców i dzieci podczas nauczania zdalnego są mi znane z opowieści. Jednak nagły wzrost zakażeń 14 września, czyli równo 2 tygodnie po rozpoczęciu roku szkolnego, nie może nie dać do myślenia. Przyczyn drugiej fali możemy szukać w pogodzie (na to wpływu nie mamy), no i w otwarciu szkół, czyli przenoszeniu zakażeń przez bezobjawowych bądź skąpoobjawowych małych nosicieli. Wydaje mi się, że tylko z tą drugą ze zmiennych możemy coś zrobić.Spadło na nas niezawinione nieszczęście. Cierpimy, każdy inaczej, nie chcę tego cierpienia warzyć i mierzyć. Cierpi przedsiębiorca, któremu padł biznes życia i cierpi wnuczka, której ukochany dziadek zmarł. Z tym że, myślę sobie, państwo ma narzędzia, żeby tego przedsiębiorcę kiedyś na nogi postawić. Wskrzeszanie zmarłych w kompetencji prezesa rady ministrów jednak już nie leży.I absolutnie nie wierzę w to, że upadły system ochrony zdrowia pozostanie bez wpływu na ekonomię. To zabiera fundamentalne poczucie bezpieczeństwa. Nie umiem tego oszacować, to nie moja rola. Ale jak można wsiadać za kierownicę samochodu nie mając pewności, że w razie wypadku przyjedzie po nas karetka? Jak można być 60-letnią nauczycielką i uczyć zgraję dzieci będąc w ciągłym lęku, że któreś z nich sprzeda COVID-19, a miejsca w szpitalu się skończyły?Ale może ja się mylę? Może jest spoko i tylko mam panikujących znajomych? To zróbmy taki test – to zadanie tylko dla medyków: umieszczam pod tym postem następujący komentarz: „Mam wykształcenie medyczne i sytuacja w moim miejscu pracy wskazuje na to, że jest dużo gorzej niż podają ministerialne statystyki.”Jeśli jesteś medykiem i zgadzasz się z tym zdaniem – daj temu komentarzowi pod moim postem lajka. Sprawdźmy orientacyjnie, jaka jest skala zjawiska.
Czapki z głów! –  Komenda Powiatowa Policji w Stargardzie ••'Wczoraj o 10:45 - ©Policjanci uratowali kobietę z płonącego mieszkaniaPolicjanci z referatu patrolowo - interwencyjnego stargardzkiej komendyuratowali 77 -letnią kobietę, u której w mieszkaniu pojawił się ogień.Mundurowi bez wahania ruszyli na pomoc. Wyważyli drzwi od mieszkania inarażając własne życie, poruszając się w bardzo gęstym zadymieniu,odnaleźli leżącą na podłodze nieprzytomną lokatorkę. Wynieśli ją zmieszkania i przekazali pod opiekę lekarzy.Wczoraj tuż po godz. 22:00 dyżurny stargardzkiej komendy otrzymałzgłoszenie o pożarze w jednym z mieszkań na terenie Stargardu, w którymmiała znajdować ma się starsza kobieta. Przekazywaną informację usłyszałazałoga, któraw tym czasie znajdowała się bardzo blisko wskazanego adresu. Policjancinatychmiast pojechali na miejsce pożaru. Tam zastali gęste kłęby dymuwydobywające się spod drzwi mieszkania. Natychmiast bez wahania podjęlidecyzję0 wyważeniu drzwi i wejściu do środka. Zadymienie byłotak duże, że nawet podane przez sąsiada mokre ręcznikiw celu zasłonięcia dróg oddechowych na nic się nie przydały1 konieczne było użycie specjalistycznych masek.Policjanci na czworaka rozpoczęli przeszukanie mieszkaniai w jednym z pomieszczeń natrafili na leżącą na podłodze kobietę. Następniewynieśli ją na zewnątrz i udzielili pierwszej pomocy do czasu przyjazdu służbmedycznych. Przytomna seniorka została przetransportowana do szpitala.O tym jak bardzo policjanci narażali swoje życie i zdrowie świadczy to, że pozakończonej akcji jeden z interweniujących policjantów źle się poczuł. Namiejsce została wezwana druga karetka, której załoga podała mu tlen. Pokonsultacji medycznej lekarz zadecydował o zakończeniu służbyw tym dniu przez tego funkcjonariusza.Na chwilę obecną prowadzone są czynności z udziałem biegłego z zakresupożarnictwa po kątem ustalenia przyczyn pożaru.„Pomagamy i chronimy" to motto naszej służby! Każdego dnia jesteśmygotowi nieść pomoc ludziom w potrzebie. Jesteśmy dumni, że tacy policjancisą wśród nas.podkom. Krzysztof Wojsznarowicz

Jurek Owsiak wystosował apel do Jacka Sasina o wstrzymanie wydatków związanych z wyborami i przekazanie tych pieniędzy na wsparcie systemu ochrony zdrowia w Polsce:

 –  Jurek Owsiak2 godz. · Do Ministra Aktywów Państwowych - Jacka SasinaPanie ministrze, nazywam się Jerzy Owsiak, jestem prezesem zarządu Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Naszym statutowym działaniem jest zakup sprzętu medycznego dla polskich szpitali. Działamy już od 28 lat i jesteśmy instytucją pożytku publicznego o największym od lat zaufaniu społecznym. Dla przykładu – badania lutego 2020 r. zrealizowane przez IQS mówią o tym, że Orkiestrze ufa 84% Polaków, a na przykład rząd otrzymał w tym badaniu wskaźnik zaufania 19%. To, jak i wydane do tej pory 1,126 mld złotych na pomoc w ratowaniu życia i zdrowia Polaków, w szczególności dzieci, upoważniło mnie do napisania tego listu.Kiedy ogłoszono epidemię koronawirusa w Polsce, natychmiast czynnie włączyliśmy się do akcji pomocy w walce z COVID-19. Uruchomiliśmy pieniądze zebrane jako 1% podatku w poprzednim roku, oraz przekazane nam przez Polaków w styczniowym Finale, kupując niezbędny sprzęt medyczny i artykuły biologicznej ochrony osobistej dla lekarzy i personelu medycznego, których brak okazał się w polskich placówkach medycznych bardzo dotkliwy. Nie zastanawialiśmy się nawet pół minuty i do tej pory na wszystkie zakupy w ramach walki z koronawirusem wydaliśmy blisko 50 milionów złotych. Cześć z tych pieniędzy – ponad 17,5 miliona pozyskaliśmy jako wpłaty na tzw. Fundusz Interwencyjny.Do tej pory nasza pomoc trafiła do wszystkich załóg pogotowia ratunkowego, ponad 300 Domów Opieki Społecznej oraz kilkuset oddziałów szpitalnych i zakładów opiekuńczo leczniczych. Cały czas otrzymujemy kolejne prośby, zwłaszcza od DPSów, które wobec epidemii koronawirusa w ogromnej większości pozostawione zostały same sobie. Po raz kolejny obywatele naszego kraju wzięli sprawy w swoje ręce. Nie tylko organizacje pozarządowe, ale także spółki skarbu państwa poczyniły zakupy niezbędnych dla bezpieczeństwa lekarzy, personelu medycznego i ratowników artykułów, które cały czas sprowadzane są do Polski. Wynika z tego, że Państwo, które Pan reprezentuje, a przede wszystkim urząd, który Pan reprezentuje jako minister właściwy do spraw aktywów państwowych, nie był w pełni przygotowany do walki z epidemią. Natomiast rolą takich organizacji jak nasza jest działanie w każdym wymiarze, w każdej sytuacji, nie oglądając się na sytuację polityczną, nie oglądając się na wszelkie opcje bardziej lub mniej przyjazne naszemu światopoglądowi. Kiedy pomagamy to pomagamy bezwzględnie wszystkim i bez względu na rzeczywistość, w jakiej tę pomoc organizujemy.W poczuciu ogromnej odpowiedzialności i opierając się na naszej ogromnej wiedzy dotyczącej stanu epidemii koronawirusa w Polsce, Europie i na świecie, Fundacja WOŚP odwołała tegoroczny Pol'and'Rock Festival. To największy na świecie letni, otwarty, niekomercyjny Festiwal, który ma swoją 25 letnią historię. Ten Festiwal jest Pana rządowi bardzo dobrze znany, bo między innymi chociażby MSWiA wydawało wielokrotnie pozytywne opinie na temat jego organizacji. W sąsiednich krajach już kilkanaście dni temu podjęto decyzje na szczeblu rządowym o zakazie organizowania imprez masowych do końca lata. Także w Polsce takie zarządzenie obowiązuje i choć nie ma deklaracji, czy będzie ono utrzymane w okresie letnim – my po prostu zakończyliśmy przygotowania do tegorocznego Festiwalu na otwartej przestrzeni. Uważamy, że przełom lipca i sierpnia nadal będzie czasem panowania w większym lub mniejszym stopniu epidemii koronawirusa. Podaliśmy więc datę naszego kolejnego spotkania festiwalowego za rok, a jego tegoroczną edycję przeprowadzimy w formie przekazu internetowego.Tymczasem tu i teraz całą naszą energię, oprócz codziennej pracy Fundacji, poświęcamy pomocy wszystkim tym placówkom, które walczę o zdrowie i życie osób zarażonych koronawirusem.Niestety, w tym samym czasie pańskie ministerstwo niemal cały swój czas poświęca planowanym na maj wyborom. Ich sposób przeprowadzenia wzbudza ogromne kontrowersje ze względu na zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi pracujących przy tych wyborach. Co jednak najważniejsze – zupełnym nieporozumieniem jest przeznaczenie na ich przeprowadzenie ogromnych sum pieniędzy, z mojej wiedzy i publikacji z lutego tego roku to suma blisko 320 milionów złotych. Ta suma pojawia się w momencie, kiedy działania WOŚP wspomagające polskie państwo w walce z koronawirusem mają wartość 50 milionów złotych, Fundacji Dominiki Kulczyk - 20 milionów złotych, Fundacji Caritas - 20 milionów, Fundacji Siepomaga - ponad 20 milionów, Fundacji TVN – ponad 10 milionów, a także spółek skarbu państwa, chociażby KGHM – kolejne 20 milionów złotych. Te wszystkie działania nadal nie wyczerpują najpilniejszych potrzeb, a często jedynie działają na zasadzie pilnej interwencji, aby nieść natychmiastową pomoc najbardziej potrzebującym.W tym kontekście wydatek 320 milionów złotych na tak kontrowersyjną procedurę głosowania, w czasie trwającej epidemii i pilnych potrzeb, jest niczym nieusprawiedliwiony. Kiedy chodzi o nasze zdrowie i życie, to według zasady „wszystkie ręce na pokład”, także i te pieniądze winny być natychmiast przeznaczone na walkę z koronawirusem, a wybory przeniesione na inny termin . Przeprowadzenie wyborów teraz, kiedy społeczeństwo składa się w dobrowolnych zbiórkach na wsparcie publicznego systemu ochrony zdrowia będzie miało wymiar niezwykle nieetyczny i niesprawiedliwy.Proszę wziąć przykład z decyzji pana premiera o utworzeniu mostu powietrznego Chiny-Polska, dzięki czemu organizacje pozarządowe i samorządy mogą za pośrednictwem Polskich Linii Lotniczych LOT bezpłatnie sprowadzać zamówiony w Chinach sprzęt i artykuły medyczne. Jeden taki lot to blisko 1 000 000 złotych, a tylko takim jednym lotem nasza Fundacja będzie mogła przywieźć do Polski kolejnych 40 000 kombinezonów osobistej ochrony biologicznej. To są działania, które w tym momencie powinno podejmować państwo, aby wraz z organizacjami pozarządowymi i różnymi instytucjami skutecznie walczyć z koronawirusem.Proszę o natychmiastowe wstrzymanie jakichkolwiek wydatków związanych z wyborami i proszę o natychmiastowe przekazanie tych pieniędzy na wsparcie systemu ochrony zdrowia w Polsce.Jerzy Owsiak
Kurier w Wuhan używa egzoszkieletu, żeby móc nieść więcej paczek –