Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 250 takich demotywatorów

W grudniu w 2021 roku pewien chiński internauta opublikował pierwszy post ze swoim zdjęciem i podpisem: „Nie mogę znaleźć dziewczyny. Na czym polega mój problem?" I tak się zaczęła długa historia przemian Ten happy end posiada jednak smutny morał, bo najwyraźniej, żeby spotkać miłość czasem jedyne co musisz zmienić w sobie to... wszystko

Ten happy end posiada jednak smutny morał, bo najwyraźniej, żeby spotkać miłość czasem jedyne co musisz zmienić w sobie to... wszystko –  W grudniu w 2021 roku użytkownikopublikował pierwszy post ze swoim zdjęciemi podpisem: ,,Nie mogę znaleźć dziewczyny. Naczym polega mój problem?".<小艾同学。(备婚中)Prawie wszystkie komentarze byłyobraźliwe: ale on brzydki, gruby,beznadziejny, niski, biedny itp.Niektórzy ludzie natomiast poprosili go,żeby opowiedział coś o sobie.Pan Chińczyk odpisał, że urodził się w 1996roku, ma 170 cm wzrostu, pracuje fizyczniezarabiając 420 dolarów miesięcznie, nie maubezpieczenia, skończył tylko gimnazjum,nie ma własnego mieszkania, ale masamochód. Jak na chińskie standardy to takisobie z niego kandydat na chłopaka. Poprosiłrównież o radę jak stać się lepszą wersjąsiebie, bo nigdy nie miał dziewczyny, abardzo chciałby mieć.Doradzono mu w komentarzach, żebyzmienił fryzurę i okulary.小艾同学。(备婚中)Później zasugerowano mu, żeby przeszedł nadietę albo zaczął ćwiczyć. Po kilkumiesiącach wrzucił nowy post z rezultatami.Zrzucił zbędne kilogramy i zmienił okularyna soczewki.小艾同学。(备婚中)小艾同学。(备婚中)Niektórym nie podobała się jego fryzura,więc gość znowu poszedł do fryzjera.Niestety coś poszlo nie tak i przez jakiś czasmusiał chodzić w czapce.真的有些像Póki włosy odrastały, zajął się ogarnianiemswojego stylu. Wrzucał swoje zdjęcia i prosiło opinię ludzi.Gdy w końcu jego włosyradę,FollowingJakiś czas później ktoś napisał, że samopozbycie się zbędnych kilogramów niewystarczy i powinien popracować nad swoimimięśniami.APrace nad stylem trwały. Radziłmu pasuje i jak ma sięFollowing太牛了JIPS小红书ID:537030889odrosły, to poprosił ojaką powinien zrobić sobie fryzurę.Taką fryzurę wybrał.dwóchFollowingW ciągupoznałFollowingmodnie.都好看JOIPSTID: 537030889JUD: 637030889się ludzi, coubierać bardziejT个人从文同学 (备婚Polatachpoprosiligo o zrobienie„przed" i ,,po" w tych samych ubraniach.咱叔变成咱白色自Following中)pracy nad sobą ludzieporównania zdjęć做咸鱼!重生之这一次我要7011样的衣服吧忍证明时尚完成度真的你再穿一次同看脸07-08 四川 回复dwóch lat całkowicie się zmienił,miłą dziewczynę i ożenił się wewrześniu 2023 roku.小艾同学。(备婚中)找到对象了,感谢大家的帮助和建议小红书ID: 537030889Following
Dziewczyny miały wtedy po 15 lat i były uczennicami trzeciej klasy gimnazjum. Przyszły tam świętować urodziny jednej z nich. Wczoraj minęło 5 lat od tego tragicznego wydarzenia – Mimo upływu lat, do teraz nie zapadł w tej sprawie żaden wyrok. Oskarżonym grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności Fot. KoszalininfoPOLICAFot. PAP/Jerzy Muszyński
Tata ma zawsze rację –  Anonimowe Wyznanie29 października o 12:01 ->Kiedy byłem mały, chciałem zostać skrzypkiem, ale moi rodzice powiedzieli,że nie będą płacić za lekcje gry, bo to zawód dla kobiet. Gdy chodziłem dogimnazjum, postanowiłem, że będę fryzjerem, ale mój ojciec powiedział, żetylko geje pracują jako fryzjerzy. W liceum bardzo spodobał mi się balet ipomyślałem, że wspaniale by było zapisać się do szkoły baletowej. Mój tatapowiedział mi wówczas, że wydziedziczy mnie, jeśli to zrobię, bo przecieżbaletmistrzami są tylko pederaści.Dziś mam 30 lat. Jestem gejem. Pracuję w korpo od 8 do 16. Gdyby nie moigłupi rodzice, mógłbym być zawodowym muzykiem, fryzjerem albotancerzem.2,2 tys.Lubię to!NajtrafniejszeKomentarze: 67 2 udostępnieniaKomentarzeKamil Sfryzjerów i baletmistrzow XDLubię to! - Odpowiedz 3 d - EdytowanyUdostępnij...Czyli jednak stary miał rację co do skrzypków,2,7 tys.
Zazdroszczę - u mnie w gimnazjum nie było takich projektów –  29imSzczeciniew roku szkolnym.. 2014/2015Szczecin(miejscowość)ks. Jana Twardowskiegowoj..zachodniopomorskiebrał a.. udział w realizacji projektu edukacyjnegoHerbata.***** 3dnia26 czerwca2015******* ******I
 –
0:05
 –  MakaronAlma 13hGGGGGBędąc w gimnazjum pojechaliśmy najakąś wycieczkę na wieś i staliśmy obokgospodarstwa, gdzie właściciel miał gęsi.Jeden z uczniów, który słynął z tego, żeudawał twardego, wysportowanego iniebojącego się niczego, zaczął tę gęsizaczepiać. Nauczycielka mu mówiła,aby przestał, ale on przecież nie będziesię głupiej facetki słuchał. Zaczepiał tegęsi nadal i nagle jedna hyc ugryzła go włapę, a dwie inne ciągną go za spodenki.Nagle wszystkie gęsi go otoczyły. Onzaczął uciekać, ale się o coś potknął iupadł na ziemię. Gęsi do niego dobiegłyi zaczęły go gryźć. Nauczycielka iwszystkie dziewczyny w krzyk, leżący debilatakowany przez ptactwo też w krzyk. Wkońcu wybiegł wkurwiony właściciel zchałupy, gęsi się uspokoiły i poszły na innąstronę podwórka.Chłopak wstał mając łzy w oczach, zkrwią lecącą z nosa i dłoni, z rozerwanymispodenkami, które mu spadły z bioderi odszedł powoli w kierunku grupy wsamych majtkach, słysząc groźby rolnika,który wymachiwał pięściami.To był piękny pokaz instant karmy. Jeżelito czytasz Michał, to pozdrawiam cięśrodkowym palcem, ty osiedlowy pozerze,pokonany przez armię drobiu xDsihaya_wiosnapustyni 1h28zwyczajmotyw z Parku Jurajskiego nakurwia wtleMISTRZOWIE .ORG49 ↓
Pamiętaj - oceny to nie wszystko –  otrzymal... następujące oceny:z zachowania sięreligii...języka polskiegojęzyka francuskiego.języka łacińskiegojęzykahistorii"18KILKSHIRH1Krzysztof Baczywiski.4.. matematykigeografiibiologiifizyki i chemii.#z przedmiotów nadobowiązkowych:z języka.. rysunkumuzykizajęć praktycznychćwiczeń cielesnychbardzo dobry.dobry.dostateerugdostateeriydostatecznydostatecruydobry.dobry.dobrydostatecnydobry.ewolniony.dostateczny.• DYREKTOR PRZEŁOZONAM. PastwardSkala ocen: bardzo dobry, dobry, dostateczny.
Źródło: Warszawski Przewodnik
Podszedł, by się do niegodosiąść i towarzyszył uczniowiprzez resztę posiłku – Kiedy jego matka dowiedziała się o tym, napisała list z podziękowaniem. Ten mały chłopiec jest autystyczny i nie ma zbyt wielu przyjaciół, więc to był dla niego wyjątkowy dzień askeHay

Kanał Sportowy wypuścił swój własny browar. Znalazło się wielu przeciwników, którzy twierdzą, że sportu to nie promuje, a promocja alkoholu nigdy nie jest dobra

 –  Profesor Pingwin@ProfesorPingwinCo wam się kojarzy ze sportem?Miałem kiedyś kolegę, który mieszkał kikaulic dalej - na potrzeby tej opowieścinazwijmy go Krzysiek.Krzysiek był fajnym i pogodnymchłopakiem, chodziliśmy razem dogimnazjum, często graliśmy w "gałę" polekcjach. Miał świetną kondycję i "smykałkę"do piłki. Nie był może jakimś prymusem czygeniuszem, ale w tym jednym był naprawdędobry.Po kolejnej wakacyjnej przerwie Krzysiekjednak się zmienił. Co raz częściej opuszczałlekcje, zaczął alienować się od starychkolegów. Można za to było go częstozobaczyć w towarzystwie nowychznajomych - z papierosem i puszką browaraw ręku. Czasem pojawiał się jeszcze naboisku, ale grał raczej niechętnie - miał coraz gorszą kondycję, zdarzało mu się znikaćz boiska po dosłownie kilkunastu minutach.Zmieniło się też jego zachowanie: stał sięimpulsywny, łatwiej popadał w agresję.Kiedy skończyłem gimnazjum, nasz kontaktsię urwał - poszliśmy do innych szkół. Paręrazy na przestrzeni lat jednak go widziałem -ostatni raz niecały rok temu, podczasletniego spaceru po parku.Wiecie jak Krzysiek spędzał letnie, sobotnieprzedpołudnie?:Siedział na ławce z browarem w ręku,kompletnie pijany. W wytartym,zabrudzonym ziemią i trawą dresie, z twarzączerwoną i opuchniętą oraz nieobecnymspojrzeniem. 28-letni wrak człowieka.Dlatego kiedy dzisiaj widzę, że KanałSportowy, tak bardzo popularny wśródmłodych osób - także nieletnich, wypuszczawłasne "limitowane" piwko, mam tylkojedno pytanie: CZY WAS W TYM KANALE"SPORTOWYM" DO KOŃCA JUŻPOPIERDOLIŁO?wwwEDYCJA SPECJAJESTEŚMSTEŚMY NARSPORT LAGERFLUR9:54 PM 25 kwi 2023 215,9 tys. Wyświetlenia
 –  Kiedyś, gdy nachodził mnie kryzysegzystencjonalny wchodziłam na profilbyłej koleżanki z klasy, która w 3gimnazjum wpadła z jakąś ofermą nadyskotece, żeby upewnić się, że chociażraz w życiu zrobiłam coś dobrze.Ostatnio znowu weszłam na jej profili dowiedziałam się, że wyszła za mąż zaFrancuza i wyjechała do Paryża.
 –  Moi rodzice rozwiedli się zanim poszłam doszkoły i od tamtej pory nie miałam kontaktuz ojcem. Kiedy skończyłam 4 klasę, mamapoznała w pracy faceta, za którego rok późniejwyszła za mąż. Z moim ojczymem miałampoprawne relacje, ale nigdy nie okazywał miżadnej czułości czy miłości. A kiedy byłamw 1 gimnazjum zmarła moja mama.Byłam pewna, że teraz trafię do sierocińca -biologicznego ojca nie obchodziłam, a ojczymnie miał obowiązku się mną zająć. Jednak niezostawił mnie na pastwę losu - został moimopiekunem prawnym i wziął pełnąodpowiedzialność za moje wychowanie, bezsłowa czy spojrzenia przypominającego, że niejesteśmy spokrewnieni.Na koniec 3 gimnazjum otrzymałam nagrodęod burmistrza za świetne wyniki w nauce. Całąuroczystość wraz z przemowami nagrodzonychuczniów pokazywano w naszej lokalnejtelewizji. To właśnie wtedy pierwszy raz w życiunazwałam ojczyma tatą i powiedziałam, że towszystko dzięki niemu - a on nagrał transmisjęna kasetę, później przegrał na płytę, a ostatnioposzedł do sklepu komputerowego, żebynagranie przenieść na pendrive. Powiedział, żejestem największym osiągnięciem w jego życiu,i że jest ze mnie bardzo dumny.
Energia przestaje się kumulować i w okolicach 25 roku życia człowiek męczy się na samą myśl o produktywnej pracy –

"Wasze dzieci nie muszą mieć czwórek i piątek, nie muszą mieć czerwonego paska". Dyrektorka szkoły napisała list do rodziców, który powinien być lekturą obowiązkową:

 –  Wczoraj w librusowych wiadomościach taki mail od Pani Dyrektor Elżbiety Gęsiny / CV Liceum Ogólnokształcące im. Zbigniewa Herberta w Warszawie. Dla mnie - jako mamy nastolatka w I klasie liceum, ale też z perspektywy uczelni - to głos rozsądku i jednocześnie głos osoby dociśniętej do ściany – z jednej strony troska o młodzież, z drugiej brak możliwości prowadzenia sensownej pracy z młodymi ludźmi, bo system jest chory.Wielokrotnie podnoszę temat edukacji i tzw. systemu pisząc, że zmiany lokalne, oddolne podejmowane przez nauczycieli czy poszczególne szkoły są super, ale kluczowe jest uzdrowienie systemu. To właśnie widzę w liście Pani Dyrektor.Treść listu upubliczniam za zgodą Pani Dyrektor.___Szanowni Państwo.W czasie ostatniego zebrania, niektórzy rodzice zgłaszali zastrzeżenia do realizacji programu z matematyki na poziomie podstawowym. (…) W związku z takimi głosami postanowiłam przybliżyć Państwu podstawę programową z matematyki na poziomie podstawowym.Informuję, że program z matematyki na poziomie podstawowym dla uczniów, którzy ukończyli szkołę podstawową, znacząco różni się od tego, który obowiązywał uczniów kończących gimnazjum. (…) Część zagadnień z poziomu rozszerzonego została przeniesiona do poziomu podstawowego. Egzamin maturalny na poziomie podstawowym będzie więc zawierał zagadnienia, jakie można znaleźć w arkuszach egzaminacyjnych z poziomu rozszerzonego (…)Pragnę stanowczo podkreślić, że wszystkie zagadnienia znajdujące się w podręczniku i realizowane przez nauczycieli nie wykraczają poza program matematyki na poziomie podstawowym.Kolejnym problemem jest czas przeznaczony na realizację poszczególnych tematów. Obecna podstawa programowa z matematyki jest tak przeładowana, że nauczyciel nie może sobie pozwolić na wielogodzinne powtarzanie i ugruntowywanie jednego zagadnienia, bo nie zdąży omówić pozostałych.Reforma oświaty wprowadziła do programów nauczania olbrzymie ilości zagadnień, jakie uprzednio nie występowały. Dotyczy to wszystkich przedmiotów nauczanych zarówno na poziomie podstawowym jak i rozszerzonym. Uczniowie są przeciążeni i przytłoczeni ogromem pracy. (…) Nie mamy wpływu na decyzje MEiN i Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Kształt nowej podstawy programowej i nowej matury nie napawa optymizmem.Jedyne o co mogę prosić w imieniu swoim i nauczycieli, to aby rodzice zrozumieli, że najwyższy czas przestać przykładać tak wielką wagę do ocen. Proszę zrozumieć, że Wasze dzieci pracują w szkole w wymiarze 32-34 godziny tygodniowo, a do tego uczą się w domu. Nie da się być dobrym ze wszystkiego, nie da się ze wszystkim nadążyć. Doba ma tylko 24 godziny.Wasze dzieci nie muszą mieć czwórek i piątek, nie muszą mieć czerwonego paska. Zarówno wysokie oceny jak i czerwone paski nikomu nie są potrzebne w rekrutacji na studia czy do szkół policealnych. Nigdzie nie ma konkursu świadectw. Liczy się tylko wynik matury.z poważaniemElżbieta Gęsina - dyrektor szkoły
Szkoła zamieściła post na Facebooku, prosząc o 50 wolontariuszy. Następnego ranka ponad 600 mężczyzn pojawiło się, aby pomóc –
Przedwczoraj spotkałem się z dawnym kolegą z gimnazjum. Przy piwie zwierzył mi się ze swojego życia. To smutne, że kogoś los tak źle się ułożył – "Od zawsze byłem trzymany krótko, mimo że nie sprawiłem problemów. Nie chciałem się chuliganić, ćpać. Dodatkowo silny, ultraregilijny nacisk zniszczył moje dorastające życie. Straszony grzechem nigdy nie miałem dziewczyny, pierwszego pocałunku, mimo że kilku się podobałem. Kiedy planowałem się wyprowadzić pod koniec studiów zaszantażowano mnie wyrzutami sumienia, że zostawię starzejących się, "kochających" rodziców. Parę lat później nie wytrzymałem z musem bycia odpowiedzialnym jak dorosły i traktowany jak nastolatek ze szlabanem. Bardzo rzadki gatunek wychowania, ale trafiło na mnie. Jednak byłem dorosły i wiedziałem, że nic nie usprawiedliwiało moich decyzji i stagnacji. Wyprowadziłem się. Szybko nauczyłem się samodzielności i niezależności. Ale czuję się martwy. Widzę wśród nastolatków życie, którego nie miałem. Jestem sam, nie potrafię się zakochać i mieć partnerki, bo nigdy tego nie doświadczyłem za młodu. Pozostało mi zarabianie pieniędzy i odkładanie ich na przyszłość"
Dziś na mieście spotkałem kolegę,z którym przed laty grałem w piłkę – Przedstawił mnie swojej dziewczynie takimi słowami: „to jest Janek. Chodziliśmy razem do gimnazjum i był jedynym gościemw szkole, który mi nie dokuczał i był w porządku."Tak tylko chciałem przypomnieć, że ludzie nigdy nie zapominają jak ich traktowaliście i jak się z tego powodu czuli Przedstawił mnie swojej dziewczynie takimi słowami: „to jest Janek. Chodziliśmy razem do gimnazjum i był jedynym gościemw szkole, który mi nie dokuczał i był w porządku."Tak tylko chciałem przypomnieć, że ludzie nigdy nie zapominają jak ich traktowaliście i jak się z tego powodu czuli
 – Polska szkoła w Grodnie będzie prowadzić lekcje w języku rosyjskim. Rodzicom obiecano, że zostanie co najmniej godzina języka polskiego i literatury w tygodniu, ale najprawdopodobniej i to zostanie usunięte. Administracja szkoły, zmieniając program, powołała się na tzw. Kodeks Oświaty, który rzekomo nie przewiduje nauki języków mniejszości narodowych przez uczniów. Niezgadzający się rodzice napisali petycję.W uzasadnieniu odmowy urzędnicy oświatowi i tzw. ustawodawcy posłużyli się klasycznymi odpowiedziami: "nauka języka mniejszości narodowej jest regulowana ustawą" oraz "nie ma podstaw do zmiany Kodeksu oświatowego Republiki Białoruś".Rusyfikacja dotknęła również polskojęzyczne gimnazjum nr 8 we Wołkowysku
Zachowała te notatki i od tego czasu minęło 6 lat. Oddała mu te karteczki –
Cynthia Perkins, nauczycielka gimnazjum z Louisiany, częstowała swoich uczniów babeczkami ze szczyptą... spermy swojego męża. Na parze teraz ciąży 150 zarzutów o wykorzystywanie dzieci –
 –  W 3 gimnazjum uczyła nas rysunku taka starsza nauczycielka - istny diabeł w spódnicy. Rysowałam bardzo starannie i poprawnie, ale ona nigdy nie dała mi więcej niż 4. Pewnego dnia poskarżyłam się mamie, a ona powiedziała: "Widocznie nie rysujesz wystarczająco dobrze!", na co ja odparłam z przekąsem: "No to narysuj coś sama i udowodnij, że potrafisz lepiej".Moja mama, która była zawodowym rysownikiem z ponad 30-letnim doświadczeniem, mającym na swoim koncie milion projektów, postanowiła dać mi nauczkę... i odrobiła za mnie pracę domową.Następnego dnia przyniosłam ją i pokazałam jej tę pracę, ozdobioną przepiękną trójeczką! ©Więcej wątpliwości mama już nie miała.