Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 40 takich demotywatorów

Kiedyś to były reklamy –  W POLONEZIE STAĆ CIĘ NA WIĘCEJ.F50FSOul. Jagiellońska 88, 00-992 Warszawa, tel. 676 3000; telex 814571; fax 115239
Samochód został zaprojektowany do poruszania się po halachprodukcyjnych FSO –  Ker
 –  FSO POLONEZNBKRE
50 lat temu, 30 marca 1973 roku w Warszawskiej Fabryce Samochodów Osobowych zakończono produkcję FSO Warszawy. Produkcja Warszawy trwała 22 lata, a rozpoczęła się 6 listopada 1951 roku –

30 lat temu, zginął najpopularniejszy wówczas polski sportowiec, Marian Bublewicz Marian Nieustraszony

Marian Nieustraszony –  MICHELINSOCONTENMariboroTANGOFSO MICHELINLOCTITEWAS 184CMariboroTEXACOWAS 130DChis frestarlboroTERCOO124WAS569FWarberoFOT. LESZEK KUŚMIREKAUTOONT 9265 doarlboroOR600OWNBOIX INSTALATOMOBKodakKariera Mariana Bublewicza nabrała tempa,kiedy sprowadzonym Kadettem GTE pokonałfabryczny zespół FSO. Zaproponowano mukontrakt i w 1983 roku został mistrzem Polskiza kierownicą Poloneza 2000, w międzyczasiestawiając na nogi policję w NRD ścigając siętam dwulitrowymi Polonezami z AdamemPolakiem. Rok później, z pomocą InstytutuLotnictwa i fińskiego importera któryprzemycał do PRLu turbosprężarki, dlaMariana zbudowano prawie 300-konnego,ważącego 900kg Poloneza 2000 Turbo.W 1986 roku, na Rajdzie Polski, Marianowiprzed nocnym odcinkiem z oszczędnościzałożono używane opony, nie informując go.Przy hamowaniu z prędkości 180km/hPoloneza postawiło bokiem, wypadając zdrogi Marian zdołał wycelować międzydrzewami. Pilotujący go Janusz Wojtynapowiedział że "już nigdy więcej nie pojdzie dlaFSO". W tym samym roku FSO po raz pierwszypo latach pojawiło się na zaliczanym domistrzostw świata, Rajdzie Akropolu.Wystawiono dwa Polonezy 1600. Jednegoprowadził Janusz Szerla, znany w Belgii jako"polski kamikaze", drugiego Marian. Pieniędzybrakowało nawet na odpowiednio mocne,magnezowe koła, dlatego Polacy pojechali naseryjnych stalowych felgach,które podczasszybkiej jazdy na kamieniach pękały, wskutekczego odpadało całe koło.Po drugim dachowaniu, po odpadnięciu koła,Polonez Szerli "Kamikaze" nie nadawał się już dojazdy, ale Bublewicz zajął 2 miejsce w klasie A6(do 1600cm3), zostawiając w tyle nawet kilkadwulitrowych Kadettów i Lancii z napędem na 4koła. Stało się jednak jasne, że 2000 Turbo nigdynie zostanie dopuszczony do startów za granicą,a po roku 87, zdelegalizowano nawet zwykłegoPoloneza 2000. Szef zespołu FSO, Jacek Bartoś,sam powiedział Marianowi, że powinien odejść.Bublewicz przesiadł się więc na Mazdę, ale kilkarazy startował jeszcze w Belgii Polonezem 1600w Boucles de Spa. Jak powiedział Szerla "Pókijechaliśmy pod górę, to byślimy ostatni,wśródtotalnych amatorów, ale jadąc z górkibylimyśmy pierwsi." W międzyczase JanuszSzerla został ciężko ranny, kiedy ponawiercanydla zmniejszenia masy Polonez zderzył sięczołowo z solidnie wzmocnionym Oplem, aklatka która miała go chronić, prawie wypadłaprzez klapę bagażnika. Bublewicz z Mazdyprzesiadł się na 300-konnego, tylnonapędowegoForda Sierrę, a potem na Sierrę z napędem nacztery koła, którą zdobył tytuł wicemistrzaEuropy w 1992 roku. Wiosną 1993 roku,podczas Zimowego Rajdu Dolnośląskiego, jadącpożyczonym Fordem (jego własny zostałzniszczony przez innego kierowcę który gopożyczył), wypadł z drogi i uderzył bokiem wdrzewo. Sierra owinęła się wokół drzewa, aMarian został doczętnie połamany. Okazało się,że straż pożarna nie miała sprzętu dorozcinaniaa karetka była wyposażonanadwozi,jedynie w środki pierwszej pomocy.Zrozpaczeni kibice, najpierw siłą mięśniwyciągnęli Forda z rowu, a następnierozrąbywali nadwozie siekierami, żebywyciągnąć pogruchotanego kierowcę którywychładzał się i, jak się później okazało, miałwewnętrzny. Marian Bublewicz zmarłkrwotokw szpitaluśmierć obiłapo czterogodzinnej operacji. Jegosię szerokim echem w całej Polscei przyczyniłasię do publicznych zbiórek izwiększenia nakładów na pogotowie i strażpożarną, przyczyniając się do wyposażeniatych służb w sprzęt niezbędny do uwalnianiaofiar wypadków ze zmiażdżonychsamochodów.
Zostaną wypłacone rekompensaty za malucha i dużego fiata – Blisko 25 tysięcy złotych rekompensaty mogą otrzymać osoby, które wniosły przedpłaty na zakup samochodów osobowych marki FSO 1500. Na kilkanaście tysięcy złotych mogą też liczyć osoby, które nie spełniły marzenia o posiadaniu Fiata 126p. Zgodnie z ustawą, osoby, które w 1981 roku wniosły przedpłaty na zakup samochodów i dotychczas ich nie odebrały, mają prawo do zwrotu wniesionych wkładów wraz z oprocentowaniem oraz otrzymania rekompensaty. Jeżeli ktoś przed laty wpłacił i nie dostał Fiata 126p, może liczyć na rekompensatę w wysokości 17 517 zł. Niespełnione marzenie o FSO 1600 wyceniane jest na 24 823 zł
"Rdza mówi do rdzy - Poloneza czas zacząć" - krążył wtedy taki dowcip –
Polska marka pomogła kiedyś WOŚP ofiarowując trzy samochody swojej produkcji – Najlepszy dowód na to, że pomagać możnanawet będąc na samym dnie
Oto następca Poloneza – Jak donosi auto-swiat.pl - to nowy niezwykły koncept z Fabryki Samochodów Osobowych Syrena w Kutnie, model inspirowany jednym z najsłynniejszych aut dawnej FSO, czyli Polonezem. Na tym jednak nie koniec. W planach są także następcy takich klasyków jak Ogar czy Warszawa.Zaznaczmy jednak, że jest to jeszcze model koncepcyjny inspirowany Polonezem, gdyż producent stara się dopiero o prawo do wykorzystania nazwy. Oprócz Poloneza na liście znalazły się: Warszawa, Mikrus, Ogar czy dostawcza Nysa
 –  Jak już wiemy TVP dostało od państwa 2 miliardy złociszczy. Żeby jeszcze lepiej uzmysłowić ile to jest 2 miliardy PLN wykonałem następujące obliczenia: Ostatnio w promocji piwo Harnaś widziałem w biedrze za 1,87 zł w puszce. - 2 mld/1,87 = okolo 1 mld 70 tys. puszek ze złocistym trunkiem. - Polaków jest 37,98 milionów, co daje 28 puszek na głowę, czyli 14 litrów na łebka. Na parę dni starczy - jedna puszka ma 16,8 cm. Gdybyśmy je wszystkie ustawili jedna na drugiej na rynku w Gliwicach to wieża miałaby 179 760 kilometrów, szczyt byłby w połowie drogi do księżyca - ślimak ma prędkość 0,047 km/h jakbyśmy go przekonali do wyprawy na szczyt tej wieży to zajęloby mu to - przy założeniu, że będzie utrzymywał cały czas tą predkość - 436 lat - myslę, że jednak dla widoków warto - średnica puszki to 6,6 cm. Gdybyśmy ustawili w rządku zaczynając od miejsca gdzie równik przecina południk zero to mielibyśmy 70 720 kilometrową harnasiową linię obiegającą świat. Do drugiego okrążenia świata brakłoby jedynie około 10 tys. km - przy zalożeniu, że prędkość maksymalna Poloneza FSO to 135 km/h podróż do końca harnasiowej wstęgi wyniosłaby 21 dni i 20 godzin - basen o kształcie sześcianu foremnego wypełniony piwem mógłby mieć 812 metrów szerokości, glębokości i długości. Zawierałby 535 mln litrów płynu - puszki ważyłyby 17 120 ton, w skupie gdzie płacą 3 zł za kilo otrzymalibyśmy za nie 51 mln 360 tys. złotych - można by było za to kupić po 2,60 zl za sztukę 19 753 846 butelek piwa Perła Chmielowa. Po jednej dla kazdej pani z okazji dnia kobiet, bo Perełka jak wiadomo - najlepsza.
I niech mi ktoś jeszcze powie... – że Polonez to był prymitywny twardziel, bez strefy kontrolowanego zgniotu.
Co to? Ferrari? Lamborghini? – Nie. To polski prototyp samochodu sportowego - FSO 1300 Coupe z 1974 roku. Bardzo nowoczesny jak na swoje czasy samochód, który niestety nie został wdrożony do produkcji seryjnej ponieważ nie udało się pozyskać z zagranicy silnika na tyle mocnego, aby samochód mógł stać się sukcesem eksportowym. 3 zbudowane prototypy służyły jako demonstratory technologii i do testowania zastosowanych w nich nowych rozwiązań.
W czasach PRL-u synonim luksusu i komfortu, marzenie Polaków. Jego cena przekraczała czteroletnie średnie zarobki. Fiat 125p był produkowany przez niemal ćwierć wieku. Łącznie powstało 1,44 mln egzemplarzy modelu, z czego 875 tys. trafiło na eksport –
 –  ELON MUSK, 2019FSO POLONEZ, POLAND, 1981
Maluch nie był produkowany przez FSO tylko przez FSM –
 –  Przed 1989r po 1989 zm ursus stocznia gdańska pgr fso
 –
3 maja mija 41 lat od powstania FSO Poloneza. Mało kto wie, ale Polonez był kiedyś testowany przez samego Jeremy Clarksona w Top Gear. I cóż, Jeremy delikatnie mówiąc nie był zachwycony naszą produkcją –
W czasach PRL synonim luksusu i komfortu, marzenie Polaków. Jego cena przekraczała czteroletnie średnie zarobki. Fiat 125p był produkowany przez niemal ćwierć wieku. Łącznie powstało 1,44 mln egzemplarzy modelu, z czego 875 tys. trafiło na eksport –
PZInż 403 Lux-Sport. Prototyp samochodu osobowego zbudowany przez Państwowe Zakłady Inżynierii w Warszawie w 1936 r. Oprócz nowoczesnej, opływowej karoserii z reflektorami w błotnikach, prototyp zawierał wiele nowoczesnych rozwiązań technicznych – Niezależne zawieszenie wszystkich kół oparte było na podwójnych wahaczach poprzecznych a prześwit można było regulować z wnętrza pojazdu w zakresie 180-230mm. Uproszczono również czynności związane ze smarowaniem elementów podwozia. Silnik V8 3,9 L  generował 96 KM i pozwalał rozpędzić samochód do 135 km/h. Korbowody silnika ułożyskowano ślizgowymi panewkami pływającymi, których wytwarzanie opanowano na świecie dopiero w latach 70. XX wieku. W PZInż 403 zastosowano półautomatyczną, 4-biegową skrzynię biegów sterowaną elektromagnetycznie. Prototyp pokonał ponad 100000km, głównie po szutrowych i polnych drogach i wykazał się niską awaryjnością. Produkcję seryjną planowano na początek lat 40.Prototyp nie przetrwał wojny. Prawdopodobnie spłonął we wrześniu 1939 w trakcie niemieckiego nalotu na Warszawę. Zachowały się dwa kompletne silniki i podwozie wykonane w celu prezentacji na targach, które obecnie stanowi eksponat Muzeum Techniki