Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 40 takich demotywatorów

Kolejny protest rolników 4 kwietnia – W czwartek 4 kwietnia rolnicy nie będą blokować najważniejszych tras w kraju jak podczas ostatniego protestu. Tym razem zwrócą się wprost do polityków. W planie jest "oblężenie" biur poselskich i senatorskich. Zamierzają także zostawić po budynkami "niespodzianki" - tzn obornik. To znaczy, że zablokowane drogi mogą być wszędzie tam, gdzie są jakiekolwiek biura poselskie, niezależnie od tego czyje. W większości przypadków nie wiadomo, pod którymi biurami dokładnie zjawią się rolnicy. Są jednak też wyjątki, jak w woj. wielkopolskim. W tym przypadku organizatorzy udostępnili już mapę oraz listę biur poselskich, pod którymi odbędą się demonstracje. W związku z tym, że niektóre znajdują się w centrum miast, należy spodziewać się utrudnień na drogach. Protesty zaplanowano od godz. 10 do 14. Rolnicy mają pojawić się m.in. w Koninie, Poznaniu i Pile, Łodzi i Białymstoku.Rolnicy mają w planach doprowadzić do dymisji rządu. PISem i Solidarnością czuć na kilometr. burgrgin11rBiura poselskie mapa Wielkopolskarola_wielkopolskiE65Ta mapa została wykonana za pomocą Moich Map Google. Utwórz własna mapeSzczeciniekChojnice20SzczecinStargardFrankfurtnefeld nad Odrą1313ChociebużDreznoகBydgoszczGrudziądzE75ToruńGorzówWielkopolskiE261Poznań GnnoPolskaInowrocław WłocławekPłockE30E65Zielona GóraLoE261E261LegnicaZgorzelecWrocławE40Jelenia GóraE40LiberecWałbrzychE30Kaz88ścieŁabąDane do Mapy ©2024 GeoBasis-DE/BKG (2009), Google Warunki 50 km LGoogle My MapsE40E67E75OstroE77WarszawaPruszkówoOtwPiasecznoŁódźE67PabianiceE75CzęstochowaKielceRadomSkróty klawiszowe
Źródło: nie pamiętam źródła, ale gdzieś na stronach protestów
ZUS nie widzi chyba problemu skoro do tej pory nie skontrolował fałszywego zwolnienia lekarskiego –
"Polska obudziła Węgry. Polska dała Nam nadzieję!" - napisał Marton Gargely, redaktor naczelny niezależnego tygodnika HVG – Wiatr zmian dociera wszędzie...
 –
Szacunek dla Irańczyków. Piłkarze przed meczem demonstracyjnie odmówili śpiewania hymnu. A na trybunach można było zobaczyć hasła "Woman. Life. Freedom" – Irańska telewizja przerwała transmisję na czas hymnu. Wcześniej na trybunach widać było sympatyków irańskiego zespołu z kartonami w barwach narodowych i napisem: "woman, life, freedom" (kobieta, życie, wolność). Przez Iran przetaczają się największe od lat demonstracje, które rozpoczęły się we wrześniu po śmierci młodej Kurdyjki Mahsy Amini
0:14
Rosjanie przebywający w okolicy natychmiast uciekli, gdy zauważono ukraińskiego traktorzystę prowadzącego demonstrację –
0:15
Na ulicy, przy której stoi ambasada Rosji, zawisła niezwykła tabliczka – Finowie postanowili zaofiarować jedną z miejskich ulic w stolicy, w dzielnicy Fabriksgatan, bohaterowi ostatnich tygodni. Ulica Zeleńskiego to hołd złożony prezydentowi bohaterskiego kraju, dzielnie odpierającego atak agresora.Tablica z napisem "Zelenskyinkatu, Zelenskyjsgatan" pojawiła się w miejscu, w którym zbierały się już liczne demonstracje obywatelskie. To kolejny znak sprzeciwu Finów wobec tej krwawej wojnie ZelenskyinkatuZelenskyjsgatan
Kobietą, która uderzyła torebką jednego z uczestników marszu była pochodząca z Polski Danuta Daniellson – Wiadomo, że jej matka była w czasie II wojny światowej uwięziona w niemieckim obozie koncentracyjnym Majdanek. Uderzonym mężczyzną miał być Seppo Seluska, który tego samego roku został skazany za zamordowanie homoseksualnego mężczyzny pochodzenia żydowskiego.To dopiero odwaga tej niesamowitej kobiety!

Mowa Żulczyka w sądzie w sprawie o nazwanie prezydenta słowem na d...

 –  Dziś zakończyła się rozprawa w sprawie mojego rzekomego znieważenia prezydenta RP. Wyrok w tej sprawie zapadnie w poniedziałek. Bardzo dziękuję za reprezentowanie mnie mecenasowi Krzysztofowi Nowińskiemu, a Michał Rusinek za ekspertyzę i stawienie się w sądzie w charakterze świadka. Poniżej treść mojej mowy końcowej. Wysoki Sądzie,nie przyznaję się do winy, którą jest znieważenie urzędu prezydenta RP, natomiast sprawa, w której jestem oskarżony, ma parę wymiarów, o których warto dzisiaj wspomnieć. Duża część opinii publicznej uznaje dzisiejszą rozprawę za sąd nad intelektem prezydenta Dudy, oraz jego samodzielnością sprawowania władzy. Chciałbym w tym momencie odciąć się od tego typu opinii i deliberacji. Nie jest tajemnicą mój, bardzo delikatnie mówiąc, krytyczny stosunek do obecnej władzy w Polsce, natomiast rzeczywiste niebezpieczeństwa, które niesie ze sobą precedens mojego oskarżenia, wykraczają daleko poza osobę Andrzeja Dudy. Dla tej sprawy nie ma znaczenia, czy prezydent Duda jest mądry bardziej, lub mądry mniej.Znaczenie ma możliwość krytyki władzy, wyrażenia sprzeciwu. Co mamy zrobić, jeśli władza łamie nasze moralne standardy, jeśli przestaje się posługiwać kategorami zdrowego rozsądku, tak jak to ma miejsce w przypadku relacji polsko-amerykańskich na przestrzeni ostatniego roku? Jakie mamy możliwości działania, gdy władza zachowuje się źle, głupio, gdy władza kłamie? Czy władza może nas pouczać w jaki sposób ją krytykować? Z tego co widzę, sympatycy prezydenta Dudy, odnosząc się do mojej sprawy, krytykują mnie głównie z pozycji "dobrego wychowania". "Nie wypada", "nie można", "to poniżej wszelkich standardów", mówią popierający Dudą wyborcy, a nawet sam prezydent zapytany o moją osobę podczas jednego z wywiadów. Może nie wypada, może to poniżej standardów. Co jednak, kiedy sama idea "dobrego wychowania", "szacunku" staje się narzędziem do kneblowania opinii? I czy szeroko pojęte dobre maniery powinny być przedmiotem postępowania karnego?Jestem przekonany, że w Polsce władza gra przeciwko obywatelom znaczonymi kartami. Posłowie, ministrowie, dziennikarze sympatyzujących i dotowanych przez władzę mediów mogą mówić wszystko. Mają za sobą immunitety, ochronę, pieniądze spółek skarbu państwa. Mogą mówić o tym, że tam stało ZOMO, o lemingach i o moherowych beretach, mogą mówić, że osoby LGBT to nie ludzie, tak jak prezydent Duda, poseł Terlecki może nazwać kretynką kobietę, która grzecznie zadała mu pytanie w miejscu publicznym. Mogą mówić to wszystko, a za słowami idą czyny, wymierzone w obywateli, w konkretne grupy zawodowe, w konkretne osoby. Mogą kreować nową, postawioną na głowie rzeczywistość, w której nawet podstawowe akty prawne, na których uformowany jest ustrój państwa, nie mają żadnego znaczenia.Co może zrobić obywatel? Niewiele. Może iść na demonstrację, na której dostanie po oczach gazem, zostanie zawleczony do radiowozu, będzie otoczony przez godziny szpalerem policjantów, a policja w trybie pilnym wyśle oskarżenie do prokuratury. Może zostać zdyscyplinowany. Może na przykład zostać usunięty z pracy, jeśli pracuje w instytucji publicznej. Może stanąć przed sądem po prostu za to, co napisał w mediach społecznościowych.Być może władzy na rękę jest demokracja pozorancka, demokracja która ogranicza się do wrzucenia głosu do urny raz na cztery bądź pięć lat, podczas których bierny, zadowolony obywatel jest manipulowany za pomocą telewizji i mediów społecznościowych na to, aby oddać ten głos, który władzy jest potrzebny, gdy przyjdzie na to czas.Muszę tutaj podkreślić, że żadnym wypadku nie czuję się dysydentem, ofiarą systemu, osobą prześladowaną - byłoby to bardzo obraźliwe w stosunku do ludzi rzeczywiście prześladowanych przez władze swoich krajów, chociażby za naszą wschodnią granicą. Moją sprawę traktuję bardziej jako kłopot, trochę śmieszny, trochę straszny, ale na pewno istotny. Wierzę, że ta sprawa jest pewnym papierkiem lakmusowym, jednym z wielu drobnych testów, podczas którego sprawdzamy nasze możliwości obywatelskiego oporu. Stojąc przed sądem za słowa, które napisałem na Facebooku czuję się jak poddany, jak petent, jak członek ciemnego ludu, który władzę ma jedynie wielbić, bo do tego władza jest, aby być wielbioną. Nie, w demokratycznym społeczeństwie, którym zaczęliśmy się stawać jakiś czas temu, i którym wciąż się stajemy, to władza jest dla nas. Ma nas reprezentować i nam pomagać. A my mamy prawo - a nawet powinniśmy - reagować, gdy ta władza działa przeciwko naszym (i również swoim) interesom. Nawet kosztem bon-tonu, savoir vivru, ładnej polszczyzny i dobrego wychowania.

Skiba o milczeniu pierwszej damy po tragedii w Pszczynie

 –  Krzysztof Skiba1 godz. ·MILCZENIE AGATYJest głośniejsze niż strzelanie z armaty. Jest wymowne i dzwoni w uszach jak trzy budziki naraz.Gdy były czarne protesty parasolek. Milczała. Gdy były kobiece protesty z wieszakami. Milczała. Gdy policja biła kobiety podczas Strajku Kobiet. Milczała. Gdy protestowały pielęgniarki i opiekunowie osób niepełnosprawnych. Milczała.Gdy policja wywoziła na komisariaty piętnastolatki, za wulgarne okrzyki na demonstracjach. Milczała. Gdy dzieci z Michałowa wywożono na bagna i do lasu. Milczała.Widziałem film jak czyta dzieciom bajki na zamku królewskim w Warszawie. Jej to pasuje. Mąż Andrzej też opowiada bajki. I to nie tylko na zamku, a cały czas. Może Agata powinna jednak poczytać coś o prawach kobiet?Teraz, gdy na skutek działań lobby fanatyków religijnych i decyzji Trybunału kucharki Przyłębskiej, wprowadzono przepisy o całkowitym zakazie usuwania ciąży, nawet w wypadku gwałtu czy zagrożenia życia, umiera młoda dziewczyna z Pszczyny, też milczy.A mogłaby zrobić choć mały gest. Pochodzi wszak z dobrej, krakowskiej rodziny. Rodziny wrażliwych poetów. Gdy w dniu premiery propagandowego filmu Smoleńsk, poszła na inny film, odbierano to niemal jako demonstrację samodzielności. Ale ona nigdy samodzielna nie była i nie będzie.Szykowne stroje i elegancja, nie pokryją braku klasy i serca. Zimna, wyrachowana, przewidywalna jak ćwiczenia gramatyki niemieckiej.Trafiła się jej w życiu fucha stulecia. Przypadek sprawił, że mąż, człowiek bez kręgosłupa, o mentalności gimnazjalisty i aparycji Jasia Fasoli, został prezydentem, a ona Pierwszą Damą.Nie będzie sobie tej fuchy psuła, gdy jakaś kobieta z małej mieściny daleko od Warszawy, kobiety której przecież nie zna, umrze na skutek durnego prawa. Nie będzie psuła sobie komfortu życia w pałacu prezydenckim, gdy jakieś kobiety cierpią, walczą o swoje i są bite.A jest już druga kadencja. Nikt Andrzeja nie zdejmie z fuchy. I drugi raz na fotel w Pałacu nie może startować. A więc mogłaby choćby współczuć.Jest takie powiedzenie, że na "Pana" to trzeba mieć pieniądze i wygląd. Na Pierwszą Damę wystarczy mieć po prostu serce. Jak widać zabrakło.
Pod koniec września po raz pierwszy w naszej historii dron przetransportował żywe płuca człowieka do transplantacji. Uwieczniono to na udostępnionym parę dni temu filmie – W Toronto przygotowania do pierwszego lotu trwały aż 18 miesięcy. Twórcą drona jest Unither Bioelectronique. Zamontowano na nim specjalny wydrukowany w 3D pojemnik zaopatrzony w amortyzację ruchów. Płuca to najtrudniejszy organ do transplantacji! Ponad 80 % nie nadaje się do przeszczepu między innymi przez zbyt wolny transport. To urządzenie jest absolutnie wielkie.Na demonstrację wybrano szpital Toronto General Hospital, ponieważ był to pierwszy szpital gdzie w 1983 roku, przeprowadzono udany przeszczep płuc. Pacjent, któremu dron dostarczył płuca jest inżynierem, interesuje się dronami i zgodził się na operację, którą poprzedzał eksperyment z wykorzystaniem drona transportowego. Na wypadek problemów z lądowaniem dron został wyposażony w spadochron. Takie rozwiązania zmieniają nasz świat na lepsze. Od 2025 r. takie drony będą w transplantologii stosowanie powszechnie, ścigając się z czasem o nasze życie. O taki bieg w technologii właśnie chodzi
0:46
W Paryżu i innych francuskich miastach trwają protesty przeciwko obowiązkowym szczepieniom dla pracowników służby zdrowia oraz karnetom zdrowotnym umożliwiającym wyłącznie osobom zaszczepionym wejście do m.in. centrów handlowych czy restauracji – Demonstracje rozpoczęły się w środę rano we francuskiej stolicy; protestowało wówczas około 2250 osób. Inne demonstracje odbyły się również w Tuluzie, Bordeaux, Montpelier, Nantes i innych miastach. Władze francuskie szacują, że wzięło w nich udział około 19 000 osób.W Paryżu policja użyła przeciwko protestującym gazu łzawiącego, argumentując podjęte działania tym, że nie przestrzegano zaplanowanej trasy demonstracji.W całej Francji odbyły się łącznie 53 protesty - poinformowało Francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.Jeden z demonstrantów, 29-letni Yann Fontaine, powiedział, że przyjechał do Paryża, aby demonstrować przeciwko karnetom zdrowotnym, które jego zdaniem są równoznaczne z “segregacją”.„Macron bawi się lękami, to obrzydliwe. Znam ludzi, którzy będą się teraz szczepić tylko po to, aby zabrać swoje dzieci do kina, a nie po to, by chronić innych przed COVID-19” - powiedział Fontaine.„Nie ma żadnego obowiązku szczepienia, to jest maksymalna zachęta” - odpowiedział rzecznik rządu Gabriel Attal
0:42
Marek Suski w czasie Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej" wezwał do manifestowania poparcia dla projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, popularnie nazywanego lexTVN – "Jeśli się uda tę ustawę przeprowadzić i jakaś część tych udziałów zostanie być może wykupiona też przez polskich biznesmenów, i będziemy mieli jakiś tam wpływ na to, co się dzieje w tej telewizji" - mówił Marek Suski. Zasugerował bojówkom Gazeta Polska demonstracje przed siedzibą TVN lub przed biurami poselskimi posłów, którzy projektu nie popierają
"Osoby transpłciowe są dla mnie obrzydliwe" - powiedział prezydent Czech Milosz Zeman – Prezydent Czech skrytykował radykalne bojowniczki o prawa polityczne kobiet, ruch Me Too, parady równości oraz osoby transpłciowe. Zdaniem Zemana osoby dokonujące zmiany płci popełniają przestępstwo samookaleczenia.- Rozumiem gejów, lesbijki i tak dalej. Ale wiesz, kogo w ogóle nie rozumiem? Osób transpłciowych - powiedział na antenie telewizji CNN Prima News Zeman. - Osoby zmieniające płeć są dla mnie naprawdę obrzydliwe - dodał. Czeski prezydent stwierdził, że jeśli ktoś jest członkiem mniejszości seksualnej, to jest to jego prywatna sprawa. - Kiedy demonstruje, że ma taką orientację, wywyższa się ponad innych - ocenił.  - Przeszkadzały mi radykalne bojowniczki o prawa polityczne kobiet, ruch MeToo czy coroczna parada równości Prague Pride - dodał. 76-letni czeski przywódca zauważył, że gdyby był młodszy, zorganizowałby wielką heteroseksualną demonstrację w Pradze
Identyfikatory na mundurach policjantów zabezpieczających demonstracje będą obowiązkowe – Powodem są problemy z ustalaniem tożsamości zamaskowanych funkcjonariuszy, którzy powinni odpowiadać za łamanie przepisów podczas interwencji
Ciekawe, czy będzie misja "Polska", w której pałuje się wyłącznie kobiety –  Weź pałkę i spacyfikuj demonstrację. Polacy tworzą grę Riot Control Simulator
Przecież pół Polski robiło demonstracje, domagając się "wolnych sądów" –  Sądy zwolniły po reformach PiS. Resort publikujestatystykiZ opublikowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości danych wynika, że postępowania sądowepo reformach Pis przedłużyły się o średnio 1,5 miesiąca.Zbigniew Ziobro jako szef resortu sprawiedliwości ma o czym myśleć. (GETTY, SOPA Images/LightRocket via Gett, SOPAImages)
 –  Ambasada Izraela ©@lstae!inPolandZe zdziwieniem przyjęliśmy informację, że nowy dyrektorOddziału IPN we Wrocławiu pan Tomasz Greniuch nie widzinic złego we wznoszeniu ręki w nazistowskim pozdrowieniu.W Polsce, kraju, który tak wiele wycierpiał pod okupacjąhitlerowska., nie powinno być miejsca dla używanianazistowskich symboli.Pozostaje nam tylko zachęcić pana Tomasza Greniuchado odwiedzenia Muzeum Auschwitz, którego misja, jestprzypominanie całemu światu o niebezpieczeństwachnazistowskiej ideologii.
Osoby z plecakami z ciepłą herbatą (#ProtestTea) wspierają demonstrację Strajku Kobiet w Warszawie –
Budują "przeszkodę" do ochronyprzed demonstrantami – Kancelaria Sejmu buduje potężną bramę, mającą uchronić parlament przed demonstrantami.Rozpisała przetarg na bramę po wybuchu protestów w ramach Strajku Kobiet.  Z dokumentacji przetargowej wynika, że dwuskrzydłowa brama ma mieć 3 m wysokości i 8,2 m szerokości. Obok zaplanowano dwie furtki, też wysokie na 3 m, a szerokie na 1,36 m.W Sejmie boją się kobiet? Gdzie jeszcze jest tak na świecie?