Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 137 takich demotywatorów

 –  CNN @CNN3-latka wyleczona z raka niosła kwiaty naślubie kobiety, która była jej dawcą szpikucnn.it/2zogRYu
 –
0:33
Pewna 3- letnia dziewczynka z Kalifornii została zdiagnozowana z rzadkim rodzajem nowotworu, który dawał jej 10% szans na przeżycie według lekarzy – Jedyne co mogło ją uratować to przeszczep szpiku kostnego. Wtedy pojawiła się 26- letnia kobieta, której szpik nadawał się do zabiegu. Operacja się udała, dziewczynka wyzdrowiała i po wszystkim została zaproszona przez dawczynię na swój ślub, gdzie jej zadaniem było sypanie kwiatów Jedyne co mogło ją uratować to przeszczep szpiku kostnego. Wtedy pojawiła się 26- letnia kobieta, której szpik nadawał się do zabiegu. Operacja się udała, dziewczynka wyzdrowiała i po wszystkim została zaproszona przez dawczynię na swój ślub, gdzie jej zadaniem było sypanie kwiatów
Aby dowiedzieć się czy choć jedna z nich będzie mogła być dawcą komórek macierzystych dla tego 5-letniego chłopca zmagającego sięz rzadkim typem nowotworu, w nadziei, że uratują mu życie –  ON
 –
Córka potajemnie ratuje życie ojca – U jej ojca zdiagnozowano przewlekłą chorobę nerek o potencjalnie niszczycielskich konsekwencjach.Została poinformowana o diagnozie swojego ojca i powiedziano jej, że ma ograniczony czas życiaPrzez 9 miesięcy przechodziła wszystkie niezbędne testy i procedury, aby zostać dawcą, a wszystko to w tajemnicy.''Straciłem już syna 15 lat temu i nie chciałbym stracić także córki. Pomyślałem, że gdyby coś stało się córce, nie wiem, co bym zrobił".W końcu operacja odbyła się, a dzień po operacji dziewczyna zaskoczyła swojego ojca, wchodząc na salę pooperacyjną, wciąż w fartuchu i podłączona do kroplówki."Jako ich córka wiem, jak wiele dla mnie poświęcili w ciągu moich 25 lat życia". I w moim sercu jest chęć zrobienia wszystkiego, co w mojej mocy, aby pomóc im w tym trudnym czasie" @delaynei9898DER00000U jej ojca zdiagnozowano przewlekłą chorobę nerek o potencjalnie niszczycielskich konsekwencjach.Została poinformowana o diagnozie swojego ojca i powiedziano jej, że ma ograniczony czas życia
W Holandii 41-letni mężczyzna o imieniu Jonathan, który spłodził 550 dzieci, otrzymał zakaz oddawania nasienia. Krajowe wytyczne zezwalają dawcom na spłodzenie nie więcej niż 25 dzieci – Mężczyzna ten, może zostać ukarany grzywną w wysokości ponad 100 000 euro (88 000 funtów), jeśli ponownie spróbuje oddać spermę 用
 –  3-latka wyleczona z raka niosła kwiaty naślubie kobiety, która była jej dawcą szpikucnn.it/2zogRYu
To szansa jedna na 22 miliony! – O niesamowitym, szczęśliwym zrządzeniu losu może mówić pewna Walijka, cierpiąca na niewydolność nerek. Podczas weekendowego wyjazdu kobieta spotkała na plaży dawczynię nerki, która okazała się idealnie do niej pasować.W 2017 roku usłyszała od swoich lekarzy, że jeśli nie uda jej się znaleźć nowej nerki w ciągu 5 lat, istnieje szansa, że umrze.Ze względu na konieczność stałych dializ, Lucy musiała zrezygnować z wakacji, więc postanowiła zamiast tego, pojechać z partnerem na pobliską plażę, aby urządzić grilla.Jeden z jej psów był niespokojny, ciągle biegał do ludzi obok i zaczepiał właścicielkę. W końcu postanowiła podejść do sąsiadki i przeprosić ją za swojego psa.Ta jednak nie miała jednak nic przeciwko tym uporczywym wizytom dobermana i w efekcie wszyscy wkrótce spotkali się na pogawędkę przy grillu.To właśnie tam dowiedziała się, że kobieta potrzebuje nerki. Było to o tyle zaskakujące, że sama dopiero co dołączyła do rejestru dawców nerek i zaoferowała wymianę numerów telefonów.– Szczerze mówiąc nie sądziłam, że coś  z tego wyniknie– wspomniała LucyPo zrobieniu badań krwi okazało się, że kobiety były idealnie dopasowane pod kątem potencjalnego przeszczepu, co stanowiło  szansę 1 na 22 miliony!Przeszczep odbył się w październiku 2022 roku.''Jestem niesamowicie wdzięczna za Kate…Chcę, aby to była wiadomość dla innych ludzi, aby nigdy nie tracili nadziei'' VOT18STANT LIGHMPWOODARCOALO niesamowitym, szczęśliwym zrządzeniu losu może mówić pewna Walijka, cierpiąca na niewydolność nerek. Podczas weekendowego wyjazdu kobieta spotkała na plaży dawczynię nerki, która okazała się idealnie do niej pasować
 –  3
0:45
 –
Tuż przed śmiercią zamieścił wzruszające pożegnanie na Instagramie – Miał zaledwie 18 lat, gdy zdiagnozowano u niego białaczkę. Zaczął się koszmar, który wydawało się, że nie ma końca. Chemioterapia, leczenie i w końcu przeszczep szpiku kostnego.Zaczął dzielić się swoimi przemyśleniami na ten temat w sieci i na własną rękę próbował zasilić bazę dawców szpiku kostnego, , aby podnieść świadomość ludzi i ośmielić ich do pomocy."Byłoby szkoda umrzeć tylko dlatego, że nie ma dla mnie dawcy, a wiem, że jest szansa na to, aby tak to się nie skończyło. Wiem, że jest nadzieja nie tylko dla mnie, ale i dla innych chorych.Nie boję się śmierci.W swoim ostatnim poście na Instagramie napisał:"Śmierć jest częścią życia. Nie należy się jej bać, ale zamiast tego akceptować to, jak to wszystko wygląda i kochać innych i siebie. Żyjemy w świecie, w którym otrzymujemy wynagrodzenie za czas pracy. Oznacza to, że nasze życie zależy od czasu. Żyjemy jak niewolnicy w tym biurokratycznym systemie. Krok po kroku niszczymy tę planetę: wojny, globalne ocieplenie, zabijanie i korupcja. I wszystko dla pieniędzy. Nie jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy, zawsze chcemy więcej. Życie powinno być przeżywane w prosty sposób: w społeczeństwie, które dba o każdego i całą planetę. Musimy zrozumieć, co jest naprawdę ważne i docenić to. Musimy bardziej kochać siebie, a potem cały świat. Uśmiechnij się. Przytul ważną dla Ciebie osobę. Bądźmy wdzięczni, że żyjemy i każdego ranka budzimy się. Andrea, pamiętaj proszę, że kocham Cię. Kocham także moich rodziców, przyjaciół i życie, z którego czerpałem garściami. Bez względu na to, co się stanie, moje życie traktuję jak dar. Dziękuję za życie kochani rodzice i dziękuję Andrea za miłość".Młody człowiek, a miał w sobie tyle mądrości Miał zaledwie 18 lat, gdy zdiagnozowano u niego białaczkę. Zaczął się koszmar, który wydawało się, że nie ma końca. Chemioterapia, leczenie i w końcu przeszczep szpiku kostnego.Zaczął dzielić się swoimi przemyśleniami na ten temat w sieci i na własną rękę próbował zasilić bazę dawców szpiku kostnego, , aby podnieść świadomość ludzi i ośmielić ich do pomocy."Byłoby szkoda umrzeć tylko dlatego, że nie ma dla mnie dawcy, a wiem, że jest szansa na to, aby tak to się nie skończyło. Wiem, że jest nadzieja nie tylko dla mnie, ale i dla innych chorych.Nie boję się śmierci.W swoim ostatnim poście na Instagramie napisał:"Śmierć jest częścią życia. Nie należy się jej bać, ale zamiast tego akceptować to, jak to wszystko wygląda i kochać innych i siebie. Żyjemy w świecie, w którym otrzymujemy wynagrodzenie za czas pracy. Oznacza to, że nasze życie zależy od czasu. Żyjemy jak niewolnicy w tym biurokratycznym systemie. Krok po kroku niszczymy tę planetę: wojny, globalne ocieplenie, zabijanie i korupcja. I wszystko dla pieniędzy. Nie jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy, zawsze chcemy więcej. Życie powinno być przeżywane w prosty sposób: w społeczeństwie, które dba o każdego i całą planetę. Musimy zrozumieć, co jest naprawdę ważne i docenić to. Musimy bardziej kochać siebie, a potem cały świat. Uśmiechnij się. Przytul ważną dla Ciebie osobę. Bądźmy wdzięczni, że żyjemy i każdego ranka budzimy się. Andrea, pamiętaj proszę, że kocham Cię. Kocham także moich rodziców, przyjaciół i życie, z którego czerpałem garściami. Bez względu na to, co się stanie, moje życie traktuję jak dar. Dziękuję za życie kochani rodzice i dziękuję Andrea za miłość".Młody człowiek, a miał w sobie tyle mądrości
Nie było go, ponieważ był zarejestrowany jako dawca szpiku kostnego i akurat w ten weekend znaleziono mu idealną parę – – Oczywiście byłem zaskoczony, gdy otrzymałem informację, że znalazłem parę. Bez wątpienia chciałem przekazać donację jak najszybciej. Mam szansę potencjalnie uratować życie innej osoby przy niewielkim wysiłku. Tu nie trzeba było myśleć. Mam nadzieję, że moja donacja pomoże odbiorcy wyzdrowieć z choroby – mówił Orban w rozmowie z oficjalną stroną internetową klubu
 –  Przebywanie w naturzeŠwieże powietrzeMedytacjaZdrowe jedzenieOdpoczynekBudujące relacjePrzebaczanie
 –  Czy przeszczepiona wątroba zmartwychwstanie w dawcy, czy w biorcy? I dawca, i biorca narządów zmartwychwstaną w komplecie. Ciało, jakie dostaniemy przed Sądem Ostatecznym, nie będzie puzzlem złożonym z tego, co zostawiliśmy na ziemi, ale nowym kształtem naszej własnej, oczyszczonej, nieśmiertelnej duszy. Po tamtej stro-nie chmur najważniejszy dla Kowalskiego i biorcy będzie zresztą nie tyle ten czy inny kawałek ciała, ile ta szczególna, pełna odda-
James został wpisany do Księgi rekordów Guinnessa jako osoba, która oddała najwięcej krwi na świecie. Łącznie uratował on życie ponad 2,5 milionom dzieci. Tutaj, na tej fotografii, uwieczniono moment, kiedy oddaje swoją krew ostatni raz – James jako nastolatek musiał przejść bardzo poważną operację klatki piersiowej. Aby uratować mu życie, lekarze pilnie potrzebowali krwi. Udało się ją zdobyć dzięki pomocy nieznajomych i młody chłopak przeżył, zobowiązując się do tego, że gdy tylko osiągnie odpowiedni wiek również odda swoją krew, pomimo ogromnej niechęci do igieł. Tak też zrobił - cztery lata później dotrzymał obietnicy. Jednak tak naprawdę jego prawdziwa historia zaczęła się dopiero po kolejnej dekadzie. Wtedy to bowiem odkryto, że krew Jamesa zawiera niezwykle ważne i trwałe przeciwciało - immunoglobulinę anty-D. To właśnie ono zapobiega powstawaniu szkodliwych przeciwciał u kobiet o ujemnym czynniku Rh podczas ciąży z płodem o Rh dodatnim. Bez tej immunoglobuliny dodatnie dziecko "atakowane" przeciwciałami matki obarczone jest prawdopodobieństwem zapadnięcia na chorobę hemolityczną, która może kończyć się wieloma licznymi powikłaniami, a częstych przypadkach także i śmiercią.Program Anti-D rozpoczął się w 1967 roku, a James był jego pierwszym dawcą. Przed jego utworzeniem każdego roku choroba hemolityczna zabijała tysiące dzieci. W sumie oddał on krew ponad 1100 razy, z czego dawki anty-D z jego "wkładem" zostały wydane w liczbie 3 milionów sztuk. Nic więc dziwnego, że James nazywany jest "człowiekiem o złotym ramieniu". Lekarze nie są do końca pewni tego, z czego wynika rzadka cecha krwi u Jamesa. Być może jest to efekt jego nastoletniej transfuzji. Jako że polityka australijska zezwala oddawanie krwi osobom do 81 roku życia, stąd też jakiś czas temu James oddał swoją krew ostatni raz. Było to jednak zdarzenie wyjątkowe, gdyż towarzyszyły mu dzieci, które dzięki jego wielkiemu zaangażowaniu i poświęceniu dostały szansę na życie. Warto pamiętać o takich cichych bohaterach
Stan Larkin żył przez 555 dni bez serca. Przez 555 dni nosił w plecaku przez 24 godziny na dobę "sztuczne serce", które pompowało krew wokół jego ciała iutrzymywało go przy życiu. Po znalezieniu dawcy przeszczepionomu serce –
 –  Grażyna, która przyszła do przychodni pierwsza
 –
Wystarczy oddać probówkę krwi – by zostać honorowym dawcą szpiku kostnego dla osób chorych na białaczkę. Dla Ciebie chwila dla kogoś życie.