Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Mężczyzna chorował na raka trzustki i wiedział, że niewiele czasu mu zostało. Jeszcze przed śmiercią zapłacił za kwiaty z góry, aby jego córka mogła je dostawać w każde urodziny – "Bailey, to mój ostatni list miłosny do ciebie do momentu ponownego spotkania. Nie chcę, żebyś roniła nade mną kolejną łzę, moja córeczko, bo jestem w lepszym miejscu. Jesteś i zawsze będziesz najcenniejszym skarbem, jaki otrzymałem. To Twoje 21. urodziny. Chcę, żebyś zawsze szanowała swoją mamę i pozostała wierna sobie. Bądź szczęśliwa i żyj pełnią życia. Będę z Tobą na każdym kroku – wystarczy, że się rozejrzysz. Kocham Cię i wszystkiego najlepszego! Tatuś" - to treść listu, jaki dostała wraz z kwitami z okazji 21 urodzin

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…