Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Bogusław Linda o żenującym procesie kręcenia scen łóżkowych w polskim filmie – " "9 i pół tygodnia", "Ostatnie tango w Paryżu" to jest nic. Pokażemy jak wygląda scena erotyczna. To jest tak proste, tak fantastyczne, będą furczały pały na widowni, po prostu nie wytrzymają - zapowiada reżyser. Tymczasem zaduch potworny, pościel już nieświeża, bo od rana jest grana do innych scen. Podczas kręcenia sceny łóżkowej w niewielkiej sypialni musi się zazwyczaj pomieścić reżyser, jego asystent, oświetleniowcy, cały sprzęt i oczywiście aktorka, która "zgodziła się rozebrać do połowy, pod warunkiem, że będzie dobrze wyglądać".Ustawienie aktorki trwa 2 godziny, żeby wyglądała erotycznie, a aktor stoi i czeka, aż się go wpasuje. Pot się leje ze wszystkich. Trwa to 12 godzin i kończy się porażką"

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…