Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Wilfred Leon po długiej biurokratycznej batalii wreszcie otrzymał zgodę na grę w siatkarskiej reprezentacji Polski i koszulkę z orzełkiem założy w 2019 roku. Pojawiają się jednak przeciwnicy jego gry dla nas. Post tego internauty trafia w sedno: – "Ale jak to?! To nie Polak! Polska dla Polaków" - zakrzyknęła najbardziej prawicowa prawica na prawicy. Czego kompletnie nie rozumiem. Jeśli facet mieszka tu, płaci podatki, ma żonę - Polkę, córeczkę i raczej nie będzie się wysadzał - to ja nie widzę problemu.W jakiś sposób targają nami skrajności. A skrajności, jak zawsze powtarzam - są złe.Mieszkałem kiedyś na stancji, wśród nas chłopak, który miał tatę Egipcjanina, mieszkał w dzieciństwie w Czechach a po śmierci ojca dorastał w kraju matki - Polki. Nie znam drugiego tak świetnie obeznanego w historii Polski faceta, który by mówił i czuł naprawdę "po polsku". Wieczorami zdarzało się do późna w nocy debatować na temat gospodarki, geopolityki, polityki, ustroju, historii - zależało mu, żeby tutaj żyło się jak najlepiej. Jest dumny z Polski, jej niesamowitej, bogatej historii, troszczy się by było tu jak najlepiej. On naprawdę ten kraj kocha - z wyboru, nie przypadku.Przyjaźnimy się.Kto jest prawdziwym Polakiem? Dres, który nie pamięta kiedy wybuchło Powstanie warszawskie, siedzący na zasiłku czy ten "kolorowy", który zakasał rękawy, jest dumnym z Polski patriotą, pracującym, płacącym podatki, który stara się utrzymać rodzinę, być dobrym człowiekiem i w pełni się asymiluje uznając nasze zasady, naszą tradycję? Moim zdaniem ten drugi.PS. Nie, nie jestem za przyjmowaniem uchodźców. Ubiegam zarzut

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…