Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Historia, który kolejny raz potwierdza, że lepiej głodnemu człowiekowi dać wędkę niż rybę – 25 letnia mieszkanka Minneapolis – Cesia Abigail Baires prowadzi małą kawiarnię. Pewnego razu do jej lokalu wszedł bezdomny, prosząc o pieniądze. Początkowo nie była tym zachwycona, lecz szybko wymyśliła jak mu pomóc. Sposób okazał się lepszy niż podarowanie drobnych. Zresztą przeczytajcie, jak to wszytko wyglądało."Któregoś ranka do mojego lokalu wszedł bezdomny i poprosił mnie o pieniądze. Przyjrzałam się mu i zapytałam: „Dlaczego nie masz pracy. W życiu nie ma nic za darmo?”. Odpowiedział, że ma kryminalną przeszłość i nikt nie chce go zatrudnić. Błąka się więc po ulicach i żebrze o trochę grosza.""Tego dnia miałam akurat mało ludzi w pracy. Zapytałam, czy chce zostać i popracować. Jego uśmiech był dla mnie najlepszą odpowiedzią. Powiedział, że zrobi wszystko za trochę jedzenia.Od dwóch tygodni jest w restauracji codziennie. Przychodzi na dwie godziny wynieść śmieci i pozmywać naczynia. Za pieniądze, które zarobi, kupuje jedzenie w kawiarni. Z wyboru, nie dlatego, że ktoś mu każe.Zróbmy dla bliźnich coś dobrego i nie skreślajmy ich od razu. Każdy zasługuje na drugą szansę."

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…