Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Historia internauty o jego przygodzie w pewnej sieci sklepów: – Stoję przy kasie przede mną gość z litrową butelką coli. Dodatkowo kilka osób przed nami.Pani kasjerka kasuje wszystkich z prędkością toczonej taczki wypełnionej zaprawą murarską. No nic... co jakiś czas robi przerwę żeby krzyknąć:- Halinka! Jaki kod na tego buraka 66382 21?- 66382 22!Po 10 min przychodzi czas na pana przede mną...Cola zeskanowana, pani podnosi butelkę i upuszcza z wysokości. Gościu się wku*wił, spojrzał złowrogo, na co pani odpowiedziała:- napije się pan później. (Uśmiechnęła się z szyderą na twarzy).Typeczek wziął butelkę odkręcił korek, zawartość wystrzeliła, zalał colą pół kasy, napił się łyka I odpowiedział z uśmiechem:- posprząta pani późniejPrzyłożył kartę do terminala i wyszedł

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…