7 filmów Andrzeja Wajdy, których trochę przypał nie znać (9 obrazków)

7 filmów Andrzeja Wajdy, których trochę przypał nie znać

Kanał

Nakręcony w 1956 roku "Kanał" (zaledwie 12 lat po zakończeniu Powstania Warszawskiego) pozostaje jednym z najlepszych filmów, opisujących te wydarzenia. Jeżeli narzekasz na to, że w Polsce mało kto podejmuje się tej tematyki i nie do końca pasuje ci nowatorskie podejście Jana Komasy z "Miasta 44" - obejrzyj "Kanał", nie zawiedziesz się.

Popiół i diament

Jeśli nie przekonują cię "dziesiątki" od znanych recenzentów, może Martin Scorsese ("Chłopcy z ferajny", "Wilk z Wall Street", "Taksówkarz") zachęci cię do sięgnięcia po ten klasyk. Otóż amerykański reżyser podczas kręcenia "Infiltracji" poprosił ponoć Leonardo DiCaprio (tak, tego DiCaprio), żeby obejrzał sobie "Popiół i diament" i spróbował zagrać swojego bohatera tak, jak zrobił to Zbigniew Cybulski.

Człowiek z marmuru

Gdyby ktoś zekranizował historię powstania tego filmu, również mógłby zrobić kawał dobrego kina. Od czasu napisania scenariusza do powstania filmu minęło 13 lat i premierowo został wyemitowany na próbę w jednym z kin (Wajda zagroził, że jeśli film nie zostanie wpuszczony do kin - ucieknie do USA i upubliczni tam wersję reżyserską, bez skreśleń cenzury). Film opowiada historię pewnego "śledztwa", które przeprowadza studentka szkoły filmowej, przygotowując się do nakręcenia filmu o murarzu-przodowniku pracy (pogooglujcie, albo spytajcie rodziców, o co chodzi). W rolach głównych Jerzy Radziwiłowicz i fenomenalna Krystyna Janda (pierwowzorem jej filmowej postaci była ponoć Agnieszka Osiecka).

Ziemia obiecana

Jeżeli swoisty lip dub w wykonaniu Olbrychskiego, Pszoniaka i Seweryna nie jest wystarczającą zachętą - wspomnimy jeszcze świetnie pokazany świat starych łódzkich fabryk i kamienic, i masę kultowych tekstów( chociaż to akurat zasługa Władysława Reymonta). Film o włos przegrał walkę o Oscara i ponad 40 lat po premierze nadal warto poświęcić czas na seans. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich początkujących "Wilków z Wall Street".

Niewinni czarodzieje

Film dla fanów kina, których bardziej niż zagmatwana fabuła i sprawy polityczne/społeczne interesują relacje międzyludzkie. To chyba najmniej "zaangażowany" i najbardziej teatralny film Wajdy. Większość akcji dzieje się w jednym mieszkaniu i przedstawia noc z życia lekarza i dziewczyny, którzy poznali się w piwnicy jazzowej.

Katyń

Można spierać się na temat "Katynia" długo, można przysypiać w trakcie seansu, ale co do wrażenia, jakie pozostawia bo sobie obejrzenie końcowych scen filmu nikt nie ma wątpliwości - trzeba to obejrzeć. Musimy wspomnieć, że ojciec Andrzeja Wajdy - Jakub, zginął podczas wojny (prawdopodobnie rozstrzelany w Katyniu), więc był to szczególny film w karierze reżysera.