10 niespodzianek znalezionych w jedzeniu (11 obrazków)
Jedzenie z głową
Pewna Amerykanka wraz ze swoimi pociechami w wieku 8 i 6 lat wybrała się do McDonalda. Dla dzieci zamówiła zestawy Happy Meal z kurczakiem, dla siebie hamburgera. Jako że dzieci niespecjalnie były zainteresowane jedzeniem, matka postanowiła sama się nim zająć. Gdy podnosiła pierwszy kawałek do ust, starsze dziecko wykrzyknęło: "Mamo, nie jedz tego!". Nie trzeba było być wytrawnym zoologiem, żeby zauważyć, że ten kawałek kurczaka miał kształt... głowy. Kierownik restauracji zaproponował niefortunnej klientce zwrot kosztów za posiłek oraz możliwość bezpłatnego stołowania się w McDonaldzie przez następne dwa tygodnie, ale kobieta postanowiła sięgnąć po więcej i wniosła pozew o odszkodowanie w wysokości 100 tysięcy dolarów.
Pani zamawiała z rękawicą czy bez...?
Pewna kobieta z Irlandii Północnej kupiła w sklepie, tuż przed świętami, chleb z wkładką w postaci rękawicy. Gdy tylko odkryła "niespodziankę" natychmiast poinformowała sanepid, który nałożył na producenta karę finansową... 750 funtów.
Puszka z niespodzianką
Fred DeNegri grillował sobie spokojnie na własnym podwórku, otworzył puszkę dietetycznej Pepsi, wziął spory łyk i... zaczął się gwałtownie dusić. Napój cuchnął i był gęsty. Pan DeNegri wylał zawartość do zlewu, ale nie wszystko wyleciało z puszki. Kompletnie zdegustowany udał się do najbliższego punktu FDA (Food and Drug Administration) i poprosił o dokonanie analizy produktu. Kopia raportu, którą dostali państwo DeNegri zawierała informację, że nieznana substancja znajdująca się w środku to... żaba lub ropucha.
Na ostrzu noża...
Mieszkaniec dzielnicy Queens w Nowym Jorku pozwał do sądu restaurację Subway, po tym, jak znalazł w swojej kanapce nóż. 27-letni John Agnesini nawet nie zauważył co dokładnie podnosi do ust, głęboko wierząc, że w zaciszu przydomowego Subwaya nic złego stać mu się nie może. Agnosini przyznał, że ostrze noża nie zrobiło mu żadnej krzywdy, gdyż zaledwie lekko dotknął je zębami, ale poczuł się źle i musiał iść do lekarza...
Krem z wkładką mięsną
Clarence Stowers znalazł w kubku z kremem zakupionym w "Kohl's Frozen Custard" ludzki palec. Wsadził go sobie do ust, będąc przekonanym, że jest to kawałek cukierka, lecz zaraz wypluł i poszedł do kuchni, gdzie zbadał "znalezisko" pod strumieniem wody z kranu. Gdy zorientował się, że trzyma w ręku ludzki palec, zaczął przeraźliwie krzyczeć.
Właściciel sklepu przyznał, że 23-letni pracownik, doznał obrażenia ciał podczas pracy i stracił kawałek palca. Oderwany fragment musiał znaleźć się przez przypadek w posypce czekoladowej, czego nie zauważył żaden z pracowników.
Ach, te wdowy
Pewien mieszkaniec Bostonu znalazł w opakowaniu winogron zakupionym w "Whole Foods Market"... czarną wdowę. Na początku myślał, że w paczce znajduje się mrówka, ale ku swojemu przerażeniu odkrył, że żyjątko buszujące między winogronkami to pająk. Menedżer sklepu wycofał całą partię towaru ze sprzedaży...
Czarne wdowy są jadowite, a trucizna zawarta w ich jadzie rzadko kiedy jest w stanie zabić człowieka, ale może spowodować paraliż mięśni, wymioty, nudności u dzieci i osób starszych.
Sos z wkładką
Gdy Cate Barrett kupiła słoik sosu tikka masala w lokalnym sklepie Asda, oczekiwała czegoś, co doda jej codziennej diecie nieco smaku. Z całą pewnością nie spodziewała się jednak znaleźć tam... martwej myszy, oczywiście w sosie tikka masala.
Podczas przygotowania posiłku dla siebie i męża pani Barrett wlała zawartość słoika na patelnię i zaczęła ostro mieszać. Jej uwagę przyciągnęła większa grudka, która za nic nie chciała się dać rozbić. Po chwili pojawił się na powierzchni ogonek, a później reszta myszki... Natychmiast zaniosła martwe zwierzę do Asdy, gdzie wzburzony właściciel przeprosił ją i odesłał całą partię produktu do analizy.
Komentarze Ukryj komentarze