9 przypadkowych telefonów, które odmieniły czyjeś życie (10 obrazków)
Telefon od byłego szefa planującego zabójstwo byłego pracownika
Telefon właściciela salonu samochodów w Arkansas Larry'ego Barnetta przypadkowo zadzwonił do byłego pracownika salonu. (Nie)szczęśliwie połączenie nastąpiło w chwili, gdy Barnett omawiał szczegóły planu... zabójstwa tego byłego pracownika. Słuchający z przerażeniem usłyszał, że "to ma wyglądać na wypadek" i jak były szef podał dokładny adres zamieszkania "celu". Były pracownik natychmiast udał się na komisariat policji, aby złożyć zawiadomienie o całej sprawie. Kiedy wrócił do domu okazało się, że w międzyczasie ktoś się włamał i majstrował coś przy piecyku gazowym. Po kolejnym kontakcie z policją Barnett, który już wcześniej był podejrzewany o fałszerstwa, został aresztowany.
Kobieta pomyliła numery i wyszła za mężczyznę, który odebrał
W 1987 roku Crystal z Ohio pomyliła numery i zamiast dodzwonić się do kolegi Marka, zadzwoniła do zupełnie obcego mężczyzny, który... również miał na imię Mark. Dojście do faktu, że to pomyłka chwilę zajęło, a skoro już zaczęli ze sobą rozmawiać, to jakoś to się dalej potoczyło. Cztery lata później Mark i Crystal byli już małżeństwem, teraz mają dwójkę dzieci i w 2015 roku obchodzili 24. rocznicę ślubu.
Telefon z kieszeni, który zmienił prawo
Od lipca 2015 roku "dzwonienie z kieszeni" stało się aspektem obowiązującego w USA prawa. Za sprawą wyroku sądu apelacyjnego w Cincinnati rozmowy telefoniczne zapoczątkowane przez telefon "samodzielnie" nie są objęte prawem do ochrony prywatności. Niejaki James Huff, pełniący rolę kierowniczą na lotnisku w Cincinnati, nieświadomie zadzwonił do asystentki dyrektora Carol Spaw. W czasie trwającej 91 minut rozmowy Spaw podsłuchała, jak Huff rozmawia z kimś o wyrzuceniu z pracy szefa Spaw. Asystentka skrzętnie notowała istotne szczegóły i przekazała je swojemu szefowi i członkom zarządu.
Huff oskarżył Spaw o naruszenie prywatności rozmowy, ale sąd oddalił powództwo stwierdzając, że sytuacja jest odpowiednikiem sytuacji, kiedy ktoś nie zasłania w domu okna i spodziewa się, że nikt przez nie nie zajrzy.
Telefon chłopaka zadzwonił do ojca dziewczyny i uratował jej skórę
Floyd Rashid z Sheboygen w Wisconsin był w ciągu alkoholowym ze swoją dziewczyną Angelą Phister, kiedy w pewnym momencie rozpętała się między nimi kłótnia. Spór rozkręcał się, aż doszło do rękoczynów, w czasie których telefon Rashida zadzwonił do ojca Phister. Tatusiowi nie spodobało się to co usłyszał przez telefon, więc pospieszył z pomocą córeczce, wpadł do mieszkania z drzwiami i szybko obezwładnił krewkiego chłopaka. Rashid został postawiony przed sądem pod zarzutami duszenia, bezprawnego uwięzienia i zakłócania porządku.
Przypadkowo odebrany telefon ratuje życie
Technicznie rzecz biorąc mówimy tu odebraniu w kieszeni, a nie o dzwonieniu z kieszeni, ale zasada pozostaje ta sama. Mario Gonzales jest telemarketerem (och, jak my ich kochamy) i pewnego dnia zadzwonił do kobiety mieszkającej w Oregonie. Zamiast zwyczajowego "halo" usłyszał łkanie i kobietę mówiącą "nie strzelaj". Mario skontaktował się z policją i lokalny komisariat natychmiast wysłał radiowóz pod wskazany adres. Na miejscu okazało się, że jej były chłopak Walter Ruck wtargnął do mieszkania i groził kobiecie bronią. Poszkodowana miała telefon w kieszeni i nawet nie zdawała sobie sprawy, że odebrała rozmowę.
Halo, czy to Ziemia?
Brytyjski astronauta Tim Peake brał udział w misji na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i w Wigilię w 2015 roku próbował zadzwonić do kogoś bliskiego, kiedy z powodu błędu w wybieraniu numeru połączył się z przypadkową osobą. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby przebywający na orbicie astronauta nie zaczął rozmowy od "Halo, czy to planeta Ziemia?". Później Tim przeprosił kobietę za pośrednictwem Twittera.
Handlarka narkotykami omyłkowo zadzwoniła do policjanta
Rina Lucero z Albuquerque w Nowym Meksyku chciała zadzwonić do kolegi swojego chłopaka, ale przez pomyłkę wykręciła numer detektywa z miejscowej policji. Nie zdając sobie sprawy z pomyłki dziewczyna zapytała go, czy nie chce kupić heroiny lub kokainy. Detektyw wykazał się lepszym ogarnięciem od dzwoniącej, szybko przystał na propozycję i ustalił miejsce spotkania. Po przyjechaniu na miejsce i odważeniu towaru na tylnym siedzeniu samochodu dziewczyna i jej kierowca zostali aresztowani
Komentarze Ukryj komentarze