10 grzechów, jakie faceci popełniają w łóżku zdaniem kobiet (11 obrazków)
Grzech 1: Brak pieszczot
Zwykle wygląda to tak: kilka buziaków, 5-sekundowe ugniatanie obu piersi, a potem seks. Gdzie tu jest miejsce na pieszczoty i stopniowanie napięcia? Gdzie skupianie się na kobiecych doznaniach? Przedstawicielki płci pięknej potrzebują więcej czasu, by się rozbudzić, podniecić i nabrać ochoty na zbliżenie. Oczywiście istnieją wyjątki. Czasami szybki numerek potrafi dać mnóstwo rozkoszy. Jednak kiedy taki seks bez gry wstępnej jest regułą, coś tu nie gra.
Grzech 2: Sumowanie doznań
Faceci uważają, że seks był świetny, skoro sami mieli orgazm. Z góry zakładają, że partnerce też było bardzo przyjemnie. Takie sumowanie doznań jest jednak mocnym uproszczeniem. To, że oni mieli orgazm, nie oznacza wcale, że nam było dobrze.
Grzech 3: Bezpieczna rutyna
Seks zawsze przed snem, w pozycji misjonarskiej, całkowicie nago. Tak wygląda od dłuższego czasu twoje życie łóżkowe? Współczujemy. Twój facet popełnia w ten sposób grzech bezpiecznej rutyny. Zero urozmaiceń, zero fantazji… Zamiast zapytać cię, o czym marzysz, on z wygody i lenistwa powiela ten sam schemat. Pokaż mu, że nie jesteś dmuchaną lalą. Załóż seksowną bieliznę i nie zdejmuj jej w trakcie zbliżenia. Zaproponuj zmianę pozycji na mniej komfortową, ale za to bardziej podniecającą.
Grzech 4: Zaniechanie depilacji
Skoro twój facet oczekuje od ciebie gładkich nóg, pach i okolic intymnych, dlaczego sam nie depiluje sobie klatki piersiowej i krocza? Przecież ty też chciałabyś mieć kochanka, na którego można patrzeć bez wstrętu.
Grzech 5: Przewidywalność
Facet rozpina rozporek i już wiesz, co za chwilę się wydarzy. Wasze zbliżenia za każdym razem wyglądają tak samo, więc znasz je na pamięć. Te same ruchy, to samo tempo, miejsce, pozycja… Podziwiamy cię, że w trakcie seksu nie zasypiasz!
Grzech 6: Zaniedbywanie pieszczot oralnych
Fellatio jest punktem obowiązkowym każdego waszego stosunku. Musisz dwoić się i troić, żeby sprawić facetowi oralną przyjemność, a w zamian dostajesz tylko kilka rutynowych pchnięć, które są dalekie od zapewnienia ci orgazmu. Jeśli twój facet nie jest fanem pieszczenia cię oralnie, ty również przestań go w ten sposób zaspokajać. W łóżku powinna panować sprawiedliwość.
Grzech 7: Ślepa wiara w udawane orgazmy
Nawet najlepsza aktorka nie jest w stanie zagrać orgazmu tak, by ktokolwiek uwierzył w to, że naprawdę go przeżyła. Symptomami prawdziwej rozkoszy nie jest przecież wyłącznie krzyk, ale przede wszystkim zaróżowione policzki, mętny wzrok, sztywność całego ciała i pulsowanie okolic intymnych. Naprawdę da się wyczuć, czy kobieta miała orgazm, czy tylko udawała. Tymczasem wielu facetów woli ślepo wierzyć w udawane krzyki i utwierdzać się w błędnym przekonaniu, że są najlepszymi kochankami świata.
Komentarze Ukryj komentarze