10 nietypowych zjawisk, które można spotkać tylko w Japonii (11 obrazków)
Wigilia w KFC
Chociaż w japońskim społeczeństwie jest zaledwie 1% chrześcijan, to w kraju coraz popularniejsze staje się świętowanie wigilii. Zamiast domowego zacisza – bar KFC. Zamiast świątecznego stołu – kolejka po kurczaka (czas oczekiwania wynosi nawet dwie godziny). Za początek tej tradycji uważa się rok 1974, kiedy firma KFC wykorzystała fakt, że przebywający w Japonii obcokrajowcy nie mają gdzie kupić indyka na kolację, trzeba go było zastąpić kurczakiem. Najwyraźniej Japończycy również zechcieli jak na komendę jeść wspólnie świąteczny posiłek.
Pokoje nicnierobienia
W wielu krajach kodeks pracy jest na tyle surowy, że utrudnia firmom zwalnianie pracowników bez poważnego powodu. W Japonii stworzono poważne problemy tym przedsiębiorstwom, które chciały pozbyć się pewnych osób, ale nie mogły sobie na to pozwolić z powodu wysokiej sumy kary umownej. Duże firmy, np. Panasonic, Sony lub Toshiba wyszły z tej trudnej sytuacji dzięki stworzeniu tak zwanych „pokojów nicnierobienia”. Niechciani pracownicy, dla których nie ma lub którym nie chce się powierzyć pracy, spędzają tam swój cały roboczy dzień. Nazwa może jednak wprowadzić w błąd, bo jednak coś tam robią – np. przeglądają nudne filmiki przez 10 godzin. Firmy liczą, że tacy pracownicy w końcu się zmęczą ciągłą nudą i sami złożą wypowiedzenie.
Brak sprzątaczek w szkołach
Dzieci z zachodu przywykły do widoku pań sprzątaczek pilnujących porządku w siedlisku zła i przyszłej patologii. W Japonii nie zatrudnia się personelu sprzątającego, ale przekazuje te obowiązku uczniom – organizowany jest czas na wspólne szorowanie kibli, zamiatanie podłogi i skrobanie gum do życia przyklejonych pod ławkami. Ma to nauczyć młode pokolenie odpowiedzialności i umiejętności pracy w grupie.
Spanie w pracy
Wydawałoby się, że co jak co, ale spanie w pracy to w Japonii rzecz nie do pomyślenia. Jednak tam podchodzi się do tego zupełnie inaczej – jeśli kierownik złapie pracownika na spaniu w godzinach pracy, to nie dość, że się nie wścieknie, ale jeszcze pochwali. Skoro śpi teraz, to znaczy, że bardzo ciężko pracował i wręcz padł ze zmęczenia. Niektórzy pracownicy wręcz pozorują spanie, by dostać pochwałę.
Adoptowanie dorosłych
Na całym świecie nikogo nie dziwi adoptowanie dziecka, ale dorosłego? Tam 98% wszystkich adopcji dotyczy osób w wieku od 20 do 30 lat i najczęściej mężczyzn. Po co brać do domu dorosłego faceta? Wyobraźcie sobie, że jesteście właścicielem świetnie prosperującej firmy, ale ponieważ nie macie dzieci, nie macie też komu przekazać swojego biznesu. Wtedy trzeba znaleźć kogoś, kto się nada i przyjąć go do rodziny. Adopcja dorosłych ma też miejsce wtedy, gdy rodzony syn nie przejawia zdolności do prowadzenia interesu. Opisane zjawisko pozwala działać wielu japońskim rodzinnym przedsiębiorstwom o wiele dłużej, niż trwałby ród. Przykładem jest hotel Hōshi - firma ta działa od 46 pokoleń (około 1300 lat).
Hikikomori
W ciągu ostatnich dwudziestu lat w Japonii pojawiła się ogromna ilość młodych ludzi odizolowanych od społeczeństwa. Agorafobia nie jest czymś niespotykanym na świecie, ale tutaj przybrała ona przerażającą skalę, a liczbę ofiar tej przypadłości szacuje się nawet na milion. Trzeba było powołać specjalnych konsultantów, których zadaniem jest rehabilitacja takich osób (zwanych hikikomori). Hikikomori zamykają się w swoich małych pokojach i zrywają kontakt ze światem zewnętrznym, dopuszczając jedynie dostawy jedzenia od swoich rodziców. Psycholodzy twierdzą, że zjawisko to jest w Japonii tak rozpowszechnione z powodu obyczajów i kultury tego kraju. Rodzice są w stanie opiekować się swoimi dziećmi nawet gdy ich pociechy mają 30 lat, a samotność traktuje się jak cnotę.
Nowe jedzenie
Nietypowe nowinki na rynku produktów żywnościowych to wręcz symbol Japonii. Kit-Kat specjalnie dla Japończyków produkuje setki odmian swoich batoników, np. z sosem sojowym, herbatą, kukurydzą lub truskawkowym sernikiem. Trend ten dotyczy także fast foodów – woda sodowa o smaku arbuza, hamburgery z dyni…
Komentarze Ukryj komentarze