10 najdziwniejszych przypadków (11 obrazków)
Przybił jądra do Placu Czerwonego (Rosja)
29-letni Pyotr Pavlensky, rosyjski performer, w listopadzie 2013 roku, tuż obok Mauzoleum Lenina, przybił swoje jądra gwoździami do posadzki Placu Czerwonego. Był to swoisty protest przeciwko niedemokratycznym działaniom władz na Kremlu. Oczywiście policja nie mogła przejść obok niego obojętnie i już kilka chwil później trafił na komisariat, przy czym po drodze zahaczył jeszcze o odpowiednią klinikę.
Co ciekawe, nie był to pierwszy dramatyczny protest Pavlensky’ego. Wcześniej, nie zgadzając się z decyzją sądu odnośnie aresztowania dwóch członkiń punkowego zespołu Pussy Riot, które w 2011 roku wykonały anty-kremlowy performance w głównej katedrze Moskwy, zaszył sobie usta. Na swoim koncie Pavlensky ma też owinięcie swojego nagiego ciała w drut kolczasty przed rządowym budynkiem Saint Petersburga.
Singiel, któremu penis nie był potrzebny, bo i tak był singlem (Chiny)
Yang Hu, 26-letni singiel z Chin, postanowił w październiku 2013 roku odciąć sobie przyrodzenie, ponieważ… i tak mu nie było potrzebne. Już od dłuższego czasu borykał się z depresją wynikłą z tego, że odkąd wprowadził się do miasta, nie mógł znaleźć sobie wybranki swojego serca. Co gorsza, wcale nie pomagała mu jego praca w fabryce ubrań – długie godziny, jakie tam spędzał doprowadziły go w końcu do wniosku, że nigdy nie będzie miał nawet szansy poznać „tej jedynej”.
Yang Hu odciął sobie penisa wierząc, że zniechęci go to do myślenia o kobietach. Po trwających jakby wieczność agonalnych cierpieniach zdołał wsiąść na rower i pojechać do szpitala. Będąc jednak w nie lada szoku zapomniał o najważniejszym. Na miejscu lekarze powiedzieli mu, że zanim podejmą się jakichkolwiek prób przywracania jego męskości, koniecznie musi wrócić do domu i przywieźć im swoje genitalia. Yang Hu tak też poczynił. Po kilku chwilach przyjechał do szpitala ze swoim przyrodzeniem u boku, ale tym razem lekarze oznajmili mu, że jego członek był pozbawiony krwi tak długo, że już się nie da go z powrotem doczepić.
Pytanie brzmi: dlaczego nie przetransportowano go do domu ambulansem?
Wykastrował kochanka śrubokrętem (Stany Zjednoczone)
Renato Seabra, 23-letni ex-model z Portugalii, w pierwszym miesiącu 2012 roku w pokoju jednego z nowojorskich hoteli zabił maczugą swojego 65-letniego kochanka, Carlosa Castro, po czym śrubokrętem odciął mu jego narząd płciowy.
Carlos Castro był znaną w swoim kraju postacią medialną i pisarzem i pewnego dnia postanowił raz na zawsze zrzucić ze swych barków odpowiedzialność za hulaszczy tryb życia swojego partnera. Ten zaś, dowiedziawszy się o tym, dostał furii, zaczął deptać i dźgać Castro po twarzy, wykastrował go rzeczonym śrubokrętem i rzucił w niego monitorem. Kiedy już było po wszystkim, Seabra założył sobie odcięte przyrodzenie na nadgarstki, wziął prysznic, założył czyste ubranie, zabrał ofierze portfel, w którym było 1600 dolarów i powiesił na drzwiach pokoju karteczkę „Nie przeszkadzać”. Następnie udał się do szpitala, gdzie na drugi dzień przyznał się do popełnionej zbrodni.
W grudniu 2012 roku został skazany na 25 lat więzienia.
Penisa odgryzł mu szop, którego próbował zgwałcić przy znajomych (Rosja)
W styczniu 2009 roku Alexander Kirilov, 44-letni Rosjanin, w trakcie zakrapianej imprezy ze znajomymi próbował na ich oczach zgwałcić szopa. Nietrudno zgadnąć jak się sprawa potoczyła – wystraszone zwierzę w akcie samoobrony odgryzło mu członka, a Kirilov został przetransportowany do szpitala w Moskwie. Niestety nie udało mu się przywrócić jego kluczowego narządu.
Wyrwał sobie genitalia po grzybkach-halucynkach
Pewien 41-letni mieszkaniec Columbus w Ohio (jego godność nie została ujawniona) w czerwcu 2013 roku po spożyciu grzybków halucynogennych swoją męskość sobie po prostu… wyrwał. Policja donosi, że mężczyzna leżał nagi obok fragmentów własnego prącia w kałuży krwi i krzyczał wniebogłosy z bólu naprzeciwko gimnazjum Ypsilanti w Michigan. Wszystko wskazywało na to, że przyrodzenie zostało wyrwane gołymi rękoma.
Później okazało się, że policja przyjechała na miejsce dzięki temu, że ów nieszczęsny obywatel wybił w szkole okno, co włączyło alarm. Powiedział śledczym, że był w tym rejonie, żeby odwiedzić znajomych, z którymi skusił się na grzybkową ucztę. Od tamtego momentu niewiele pamięta.
W amerykańskich mediach było o nim przez chwilę stosunkowo głośno, ale nigdy nie podano do publicznej wiadomości, co się z nim później stało i jak się potoczyła sprawa przywracania spójności jego ciału.
Zmuszony do amputacji po przedawkowaniu viagry (Kolumbia)
Gentil Ramirez Polania, 66-letni były polityk kolumbijski, we wrześniu 2013 roku musiał poddać się zabiegowi amputacji penisa po tym, jak przedawkował viagrę chcąc zaimponować swojej dziewczynie. Zjadł jej tyle, że jego przyrodzenie było w pełni pobudzone przez kilka dni, aż w końcu zaczęło mu gnić. Lekarze powiedzieli mu, że amputacja to jedyny sposób, by zatrzymać rozprzestrzenianie się gangreny na pozostałe części ciała.
Stracił przyrodzenie po nieudanej operacji wszczepienia protezy jąder (Stany Zjednoczone)
W 2007 roku 65-letni Enrique Milla, który cierpiał z powodu dysfunkcji erekcji poddał się operacji chirurgicznej mającej na celu wszczepienie mu implantu prącia. Lekarze nie chcieli na to przystać, ponieważ w normie nie mieścił się ani zbyt wysoki poziom cukru w jego krwi, ani jej zbyt wysokie ciśnienie. Jak się okazało, mieli słuszność, bo po dwóch tygodniach do przyrodzenia Enrique wdarła się gangrena i jego amputacja była niezbędna, by pacjent przeżył. Adwokat lekarzy zarzucił mu później, że Milla po zabiegu nie zadbał o siebie wystarczająco dobrze – stwierdził, że infekcja mogła się pojawić wskutek odbycia pooperacyjnego stosunku seksualnego.
Komentarze Ukryj komentarze